Jednodniowe, unasiennione. Oferujemy również odkłady z tymi matkami. Pasieka zawodowa SIKORÓW Cisownica, ul. Jałowcowa 40, 43-440 Goleszów, tel. 606-413-600 oferuje: Matki pszczele rasy kraińskiej linii: Singer, Niemka. Nieunasiennione 15 zł, unasiennione naturalnie 50 zł. Pasieka hodowlana Piotr Różyński Porównanie zadrzechni i pszczoły. Pszczelarstwo w Iranie, cz. 1.: Z artykułu dowiesz się m.in.: jaka jest specyfika pszczelarstwa w Iranie; które rasy pszczół. Będą zmiany na etykietach z miodem: Będą zmiany na etykietach z miodem Ilustr. Martyna Walerowicz, Midjourney Jak czytamy na stronie. Możesz kupić kod promocyjny w apaczka W apaczka tutaj ma kilku 4 kod promocyjny,możesz znaleźć największy rabat to 15%. Na stronie zostały pokazane różne kategorie apaczka kod promocyjny, wybierz kod rabatowy, które ci odpowiada i zastosuj je. Dofinansowania dla pszczelarzy na 2024 r. Ilustr. Martyna Walerowicz, Midjourney, CC BY-ND 4.0 Jak podaje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa już wkrótce pszczelarze będą mogli składać wnioski o dofinansowania. Nabór elektroniczny (tylko w takiej formie będzie można składać wnioski na Platformie Usług Elektronicznych Wielkie otwarcie pasieki na terenie hotelu Arłamów: Wielkie otwarcie pasieki na terenie hotelu Arłamów Zdjęcie: Fundacja Apikultura W ramach kampanii „Podziękuj. Ceny skupu miodu i pyłku pszczelego (Stan na 05.08.2023): Ceny skupu miodu i pyłku pszczelego Ceny skupu miodu i pyłku pszczelego Cena brutto. Słodka Pasja na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! UEDlz. Alkohole Ciasta i słodycze Nabiał Bakalie, orzechy, wiórki Kosze delikatesowe Zdrowa żywność Dania gotowe NEO sklep to interaktywna porównywarka cen produktów żywnościowych. Znajdź produkty na śniadanie, obiad i kolacje w super atrakcyjnych cenach. Zapraszamy. Od dobrych kilku dni cały internet huczy od komentarzy po twitterowej awanturze prof. Marcina Matczaka z Adrianem Zandbergiem, jednym z liderów socjalistycznej Partii Razem. Poszło o pracowitość i o skłonność młodych lewicowców do zapieprzania po 16 godzin na dobę, by osiągnąć sukces. Kto ma rację w sporze Matczak-Zandberg? Jako zaprzysięgły pracoholik spróbuję to rozsądzić. Obiektywnie i na chłodnoA pretekstem do jatki była jedna z wypowiedzi prof. Matczaka – ojca swojego syna, czyli słynnego rapera Maty – opublikowana w tygodniku „Polityka”. Tata Maty wyraził powątpiewanie pod adresem młodej lewicy, czy „tacy ludzie byli gotowi pracować po 16 godzin na dobę, żeby osiągnąć sukces”. Profesor uważa, że na podstawie własnych niepowodzeń żądają zmian systemowych (polegających na tym, iżby mniej pracowali oraz żeby więcej im za to płacić oraz żeby ci bardziej pracowici i więcej zarabiający płacili wyższe podatki od nich).Zobacz również:Święty spokój kierowcy w dobie wysokiej inflacji? Bezcenny. Jak można (spróbować) ograniczyć koszty eksploatacji samochodu? I ile to kosztuje? [NOWOCZEŚNI MOBILNI]Jest plan na wakacje za granicą? Jest też problem: wysokie ceny i słaby złoty. Dwa sposoby, by nie dać się złapać w sidła kursowe [MOŻNA SPRYTNIEJ]Cyberbezpieczeństwo w bankach: technologie przyszłości. Jak zmieni się świat bankowości? [BANK NOWOŚCI]Ponieważ w sprawie zapędów młodych lewicowców do miłego życia za dobre pieniądze wypowiedzieli się już prawie wszyscy, to i ja dorzucę swoje trzy grosze. Zwłaszcza, że sam jestem człowiekiem, który zbudował swój sukces na zapieprzaniu. I też często słyszę od młodych, że „dziś już tak się nie pracuje”.Nie tylko od młodych zresztą, od moich kolegów z teamu „Subiektywnie o Finansach” też. Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn oczekują oni wolnych weekendów… Mimo tego, mimo swojego pracoholicznego przegięcia postaram się spojrzeć na sprawę na chłodno, przez pryzmat czego zależy sukces i zamożność?Po pierwsze: generalnie aby osiągnąć sukces – mieć furę pieniędzy, stos ofert pracy na biurku i nie wiedzieć, co to jest zagrożenie strukturalnym bezrobociem – trzeba być w kilku procentach najlepszych osób w swoim fachu. W korporacji, w mieście, w kraju albo na świecie. Im bliżej jesteś szczytu „najlepszości”, tym większy osiągasz sukces i tym większe splendory na Ciebie spływają. Korporacyjne, krajowe lub tych splendorów oczywiście zależy od tego, czy zajmujesz się „chodliwą” działalnością czy też czymś niezbyt popularnym. I oczywiście od skali „najlepszości”. Jeśli jesteś w dziesiątce najlepszych piłkarzy na świecie, to zarabiasz po 100 mln zł rocznie. Jeśli jesteś w dziesiątce najlepszych murarzy w swojej firmie – masz pewność zatrudnienia, zgarniasz premie i dostajesz odznaki „przodownika pracy”.Co do zasady szanse na wzbicie się wysoko nie są równe. Jeśli urodziłem się w dużym mieście i rodzice zapewnili mi prywatną szkołę oraz kupili mi mieszkanie, to mam większe możliwości znalezienia się w okolicach szczytu, niż gdybym urodził się w małej miejscowości w biednej rodzinie. Państwo powinno te szanse wyrównywać (ale to inny temat).Jest też kwestia szczęścia (żeby znaleźć się w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu) i podejmowania właściwych decyzji w życiu (jest kilka momentów, w których trzeba po prostu podjąć ryzyko i postawić wiele na jedną kartę – wiele osób popełnia wówczas brzemienne w skutki błędy).Nie można też pomijać sytuacji na rynku pracy: 20 lat temu 16 godzin dziennie ciężkiej pracy gwarantowało sukces, bo rynek był „wysuszony”. Dziś jest bardziej nasycony, więc tzw. wartość oczekiwana efektów zapieprzania przez 10 lat po 16 godzin dziennie jest niższa niż kiedyś. Więc trudno się dziwić, że ludzie nie chcą poświęcać części życia, skoro mają trudniejszą drogę niż ich poprzednicy.———————ZAPROSZENIE: Już za kilka dni – we wtorek wieczorem – bezpłatne webinarium o inwestowaniu w waluty obce. Wspólnie z ekspertem opowiem o tym, dlaczego warto mieć przy duszy trochę waluty. Sprawdzimy, co może nas czekać w związku z szalejącą inflacją i niemrawą polityką NBP, spróbujemy podpowiedzieć frankowiczom, jak żyć oraz poszukamy najlepszych inwestycji na najlepsze miesiące. „Zielony”, euro czy frank szwajcarski lub jen japoński? Zapisz się koniecznie pod tym linkiem i wpadnij, będzie możliwość zadawania pytań i dyskutowania———————Źródło sukcesu: praca po 16 godzin na dobę czy… jakiś dobry pomysł?Po drugie: żeby być w kilku procentach najlepszych w swoim fachu – „na zakładzie”, w mieście, w kraju lub na świecie – przeważnie trzeba się zmęczyć. Czyli przez kilka, może kilkanaście lat ostro zapieprzać. Albo… mieć genialny pomysł i umieć go tygodni temu ktoś z mojej rodziny, stojąc na przystanku autobusowym, podsłuchał rozmowę ojca z synem. Ojciec mówił synowi: „masz ogromne szczęście, bo żyjesz w czasach, w których, żeby osiągnąć sukces, nie trzeba ciężko pracować przez całe życie. Wystarczy mieć dobry pomysł„.Coś w tym jest: wymyśl Ubera, Netfliksa albo Facebooka, jakąś aplikację, innowację, realizację i zostań miliarderem. W Polsce jest ten problem, że nikt Ci raczej nie da pieniędzy na realizację pomysłu – dlatego najbardziej wartościowe firmy świata powstały w USA, a nie nad Wisłą. Generalnie więc, aby osiągnąć sukces, miej pomysł lub zapieprzaj. Przy czym druga droga w polskich warunkach jest trzecie: nie ma obowiązku pracowania po 16 godzin dziennie, by być w kilku procentach najlepszych w swoim fachu. Dlaczego by tak na przykład nie spróbować pracować po 6-8 godzin i nie prowadzić wygodnego, nieprzesyconego pracą życia za dobre pieniądze? Wyłączyć się z wyścigu na szczyt i osiąść w okolicach przedwierzchołka?————————————ZAPROSZENIE: zajrzyj też na czyli subiektywnie o technologii. Codziennie nowy artykuł, w którym walczymy o Twoje prawa, rozwiązujemy problemy, ostrzegamy przed pułapkami, radzimy, jak ochronić się przed utratą prywatności, danych lub pieniędzy. Zaglądaj na codziennie nowy felieton od technologicznej Ekipy Samcika!————————————Duńczyk pracuje mało i zarabia dużo. Polak – odwrotnie. Czy tak musi być?Można i tak, ale ktoś musi te godne pieniądze zapłacić. A żeby mógł zapłacić – sześć godzin dziennie niespiesznej pracy musi generować taką wartość dodaną, by starczyło na utrzymanie i szefa, i pracownika. Jest na świecie trochę krajów, w których work-life balance jest na wyższym poziomie niż u nas. Niestety, zwykle są to kraje znacznie bogatsze niż Danii pełnoetatowi pracownicy pracują średnio 37,2 godziny tygodniowo. Tylko 2,3% pracowników pracuje ponad 50 godzin tygodniowo. Średnie roczne wynagrodzenie w Danii wynosi równowartość 55 250 dolarów (jakieś 18 500 zł miesięcznie).16 godzin dziennie czy 6 godzin dziennie? Ile pracuje się w różnych krajachW Holandii tydzień pracy dla pracowników pełnoetatowych wynosi 37,3 godziny (drugie miejsce w krajach OECD). Ponieważ tylko 0,4% pracowników pracuje ponad 50 godzin tygodniowo, Holendrzy mają perfekcyjną równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Poza pracą przeciętny Holender spędza 15,9 godzin. Średnie roczne wynagrodzenie w Holandii wynosi równowartość 54 250 Norwegii – podobnie. 38 godzin w pracy tygodniowo (czyli cztery dni w tygodniu po osiem godzin i 6 godzin w piątek) za równowartość 51 000 dolarów rocznej wypłaty. W pakiecie specjalne prawa dla rodziców w miejscu pracy, takie jak możliwość wcześniejszego wychodzenia z pracy, aby odebrać małe dzieci ze Polsce średni tydzień pracy dla pracowników etatowych wynosi 40,9 godziny. Teoretycznie 6% pracowników pracuje ponad 50 godzin tygodniowo (podejrzewam, że te statystyki są zaniżone). Średnioroczne wynagrodzenie w Polsce wynosi równowartość około 18 000 dolarów (w okolicach 6000 zł miesięcznie) według GUS. A realnie – pewnie bliżej 15 000 dolarów. Zatem pracujemy cztery godziny tygodniowo więcej niż Duńczycy (o 10% więcej życia spędzamy w pracy) za co najmniej trzy razy mniejszą wypłatę.———————ZAPROSZENIE: Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na newsletter i bądźmy w kontakcie!———————Jak pracować mniej i zarabiać więcej? Przegląd opcji, żeby nie spędzać 16 godzin w pracyCzy możemy pracować mniej i zarabiać więcej? Tak, o ile będziemy pracowali bardziej efektywnie. Problem w tym, że w tym celu musimy wytwarzać, jako kraj, zaawansowane technologie, za które świat będzie chciał nam dużo płacić. Chwilowo produkujemy raczej etui do smartfonów niż smartfony. Czym się różnimy od krajów, w których pracuje się mało i zarabia dużo?Najzamożniejsze kraje świataW Danii wartość wypracowywana przez przeciętnego obywatela (PKB na mieszkańca) wynosi równowartość 67 000 dolarów. W Holandii – równowartość 58 000 dolarów. W Norwegii – równowartość 81 000 dolarów. W Polsce – 17 000 dolarów. Nie przywiązujcie się do liczb, bo w zależności od metodyki, przeliczników i źródeł mogą się one różnić. Ale proporcje w różnych tego typu rankingach są podobne – przeciętny Polak rocznie wypracowuje 3-4 razy mniej wartości w przeliczeniu na twardą walutę niż obywatele krajów, w których pracuje się niespiesznie i za dobre pieniądze. Jakie są opcje, żeby mimo wszystko nie musieć pracować po 16 godzin na dobę w zamian za miskę ryżu?>>> można pracować więcej i wypracowywać więcej wartości (strategia Matczaka). Wykonując usługi o stosunkowo niskiej (na tle bogatych krajów) wartości, można pracować dłużej i wypracować jej więcej. Niestety, ten pomysł ma ograniczenia – doba ma tylko 24 godziny. Zaś ta sama usługa w biedniejszym kraju musi mieć niższą cenę niż w bogatszym. Im większe bogactwo kraju, tym wyższe są bowiem wynagrodzenia wszystkich pracowników, a nie tylko tych, którzy wykonują najcenniejsze prace (wyższe płace „promieniują” na całą gospodarkę).>>> można inaczej się dzielić wypracowaną wartością (większa jej część może trafiać do pracowników, a mniejsza do właścicieli firmy, nie ma dwóch zdań, że w Polsce relatywnie duży procent wartości wypracowanej w firmie zostaje przy jej właścicielu). Wszystko jednak może przebiegać tylko w ramach PKB, które wypracowujemy – nadal 3-4 razy niższego niż w krajach, gdzie pracuje się bez pośpiechu i za duże pieniądze.>>> można wreszcie pójść drogą islandzką, czyli zrobić np. czterodniowy tydzień pracy i spróbować utrzymać tę samą efektywność pracując niespiesznie i popijając sojowe godzin dziennie w pracy czy… czterodniowy tydzień pracy? Eksperyment islandzkiNa Islandii przeprowadzili już dwie próby krótszego tygodnia pracy, w których uczestniczyło około 2500 pracowników – ponad 1% populacji w kraju. Okazało się, że pracownicy byli w stanie pracować mniej, otrzymywali takie same wynagrodzenie i zachowali tę samą wydajność (przy poprawie własnego samopoczucia i większej puli czasu na spożywanie sojowego latte).Uczestnicy badania skrócili swoje godziny pracy o 3-5 godzin tygodniowo. Np. w firmie zajmującej się utrzymaniem dróg, sprzątaniem ulic i ogrodów miejskich skrócono przez 4 dni pracę o godzinę (zamiast do 17:30 ludzie pracowali do 16:30). Nie zauważono zmniejszenia wydajności pracy, bo ta ostatnia to i tak było już tylko czekanie na centrum usług świadczących usługi społeczne dla dzieci i rodzin pracowano 40 godzin w tygodniu, a teraz pracują 36 godzin za tę samą płacę. Tutaj układ jest taki, że w piątki pracują po 4 godziny. Pracownicy zgłaszają mniej dni chorobowych. Utrzymanie produktywności było możliwe poprzez skrócenie spotkań i zastąpienie części z nich sesjami online. W jeszcze innych firmach pracownicy zagłosowali za tym, aby mieć dzień wolny w co drugi nie ma obowiązku osiągania sukcesu na miarę Roberta Lewandowskiego. Jednak trzeba się pogodzić z tym, że osiąganie sukcesów raczej wymaga ciężkiej pracy (rzadziej – dobrego pomysłu). Aby przeciętny pracownik – niemający ambicji pracy po 16 godzin dziennie, by znaleźć się na szczycie – mógł zarabiać dobre pieniądze, razem z pracodawcą muszą wypracowywać wystarczająco wysoką wartość (albo inaczej dzielić tę, którą wypracowują dziś – Adrian Zandberg w tym momencie pokazuje „lubię to” i głosuje za podniesieniem podatków dla przedsiębiorców).Być może jest to możliwe przy większej równowadze między pracą a życiem pozapracowym (strategia islandzka), ale wszystko w granicach wynikających z wartości, którą w kraju wypracowujemy. Jeśli chcemy pracować niespiesznie i za dobre pieniądze, to po prostu musimy mieć większy tort do podziału – wytwarzać więcej cennych dóbr i jest Wasze stanowisko w sprawie osiągania sukcesu kosztem kilku, kilkunastu lat pracy po 16 godzin dziennie?———Samcik 16 godzin w pracy. Zobacz najnowszy wideoblog „Subiektywnie o Finansach”……oraz zasubskrybuj nasz kanał na Youtube , żeby nie przegapić kolejnych odcinków. A przy okazji śledź Samcika na Instagramie oraz zapisz się do samcikowej grupy na Facebooku (jeśli – jak sam Samcik – też jesteś dziadersem i masz konto na Fejsiku)———Skorzystaj z bankowych promocji, sprawdź „Okazjomat Samcikowy”Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi leżącymi w banku na 0,00001%? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?—————Załóż darmowe konto z oprocentowaniem 1% rocznie (bez limitów!) i weź 30 złAion Bank i „Subiektywnie o Finansach” proponują konto bezwarunkowo za zero złotych (nie ma znaczenia, jakie masz wpływy i jak często płacisz kartą – nigdy nie pobiorą prowizji), z pakietem bezpłatnych wypłat z bankomatów do 900 zł miesięcznie i z kartą bezspreadową oraz z darmowym kontem walutowym i oprocentowanym na 1% rocznie kontem oszczędnościowym (bez limitów kwotowych i czasowych). Ten pakiet nazywa się Plan Light. Jest w nim tylko jednorazowa opłata za dostarczenie karty debetowej – 11,99 za 19,99 zł miesięcznie masz też dostęp do globalnych inwestycji opartych na ETF-ach najpotężniejszych firm zarządzających aktywami na świecie. Aion ma również tani kredyt: 6,7% w skali roku za gotówkę niezależnie od kwoty i okresu spłaty, z gwarancją niezmiennej stopy procentowej i 0% prowizjiJeśli skorzystasz z tego linku oraz wpiszesz kod promocyjny SOFFREE – dostaniesz 30 zł w prezencie po założeniu konta w planie Light i wykonaniu jednej transakcji kartą fizyczną lub wirtualną (przypiętą do smartfona przez Google Pay lub Apple Pay).Kod promocyjny SOFFREE uprawnia też do dwumiesięcznego darmowego okresu próbnego w płatnych planach taryfowych Aion Banku (tutaj szczegóły tych planów). Możesz też skorzystać z kodu SUBIEKTYWNIE50 i mieć przez pół roku 50% zniżki na te same dwa płatne plany taryfowe.—————Inwestowanie nie tylko w Bitcoina. Sprawdź inne inwestycje ze znakiem jakości Samcika>>> Oszczędzaj na emeryturę i dostań 200 zł „samcikowej” premii. Załóż przez internet konto IKE i ulokuj pieniądze w jednym z tanich funduszy UNIQA. To TFI pobiera jedne z najniższych w Polsce opłaty za zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (dla części funduszy 0,5%). Nie ma też żadnych opłat przy zakupie (a kupujesz nie ruszając się z fotela). Koniecznie wpisz kod promocyjny: msamcik2021. Jeśli nie chcesz blokować oszczędności aż do emerytury – załóż przez internet konto „Tanie oszczędzanie” w TFI UNIQA: te same fundusze z niskimi opłatami, ale bez obowiązku „mrożenia” pieniędzy aż do emerytury. Maciek Samcik trzyma tam kawałek swoich prywatnych oszczędności. Jeśli nie jesteś do końca przekonany/a, to zerknij do tego artykułu>>> Zainwestuj z Samcikiem w fundusze z całego świata bez prowizji. Chcesz wygodnie – przez internet – oraz bez żadnych opłat lokować pieniądze w funduszach inwestycyjnych z całego świata? Skorzystaj z platformy F-Trust rekomendowanej przez „Subiektywnie o Finansach”. Kupuję tam fundusze. Inwestowanie bez opłat dystrybucyjnych po wpisaniu kodu promocyjnego ULTSMA. A w tym poradniku najważniejsze rady, w co teraz inwestować.>>> Proste inwestowanie w ETF-y z całego świata jest możliwe dzięki platformie Finax, z której korzysta też Samcik. Rejestrujesz się pod tym linkiem, odpowiadasz na kilka pytań, na ich podstawie robot ustawia portfel inwestycji w ETF-y (czyli „automatyczne” fundusze inwestycyjne) z całego świata. Dzięki temu linkowi nie zapłacisz opłaty 1,2% za zainwestowanie mniejszej kwoty, niż 1000 euro, o ile w danym momencie ta promocja będzie aktywna w Finax>>> Wypróbuj fundusze od najsłynniejszych firm zarządzających na świecie. Może warto trzymać pewną część swoich oszczędności pod zarządzaniem ludzi, którzy mogą o sobie powiedzieć: „osobiście znam Warrena Buffeta”? Fidelity, Schroeders, AllianceBernstein – fundusze tych legendarnych firm dostępne są dla klientów mBanku. Zachęcam do sprawdzenia na tej stronie.>>> Zainwestuj z robotem Investo od ING. Na świecie ludzie, którzy nie mają ogromnych oszczędności i nie znają się na inwestowaniu, coraz częściej korzystają z robodoradców. W Polsce usługi robodoradztwa oferuje od niedawna swoim klientom ING Bank. Można z nich skorzystać, zakładając Investo za pomocą serwisu internetowego albo aplikacji mobilnej. Zapraszam, więcej szczegółów pod tym linkiem. Zapraszam też do obejrzenia klipu wideo, w którym opowiadam, z czym to sie je (dosłownie!). A także do posłuchania podcastu, w którym rozmawiam z ekspertem od robodoradców. Więcej na temat działania Investo oraz pobieranych od klientów opłat napisałem tutaj.——–Samcik poleca: niższe rachunki za prąd, zwrot kasy za zakupy…>>> Przetestuj aplikację pozwalającą kontrolować rachunki za prąd. Trójmiejska firma Fortum – renomowany, pochodzący ze Skandynawii sprzedawca energii – oferuje rozwiązanie „Prąd w telefonie”, dzięki któremu – w powiązaniu z inteligentnym licznikiem w Twoim mieszkaniu – możesz bardzo łatwo kontrolować swoje wydatki na prąd, obniżyć rachunki za energię i wygodnie doładowywać konto w czasie rzeczywistym. Z propozycji dołączenia do tej innowacji możesz skorzystać Klikając ten link>>> Obok konta firmowego w banku ściągnij aplikację ZEN oferującą wielowalutowe konto z kartą do bezspreadowych zakupów na całym świecie, program cashback (dzięki któremu można odzyskać część pieniędzy z zakupów firmowych) oraz przedłużoną o rok gwarancję na opłacone kartą ZEN zakupy. ZEN ma też system, dzięki któremu przyjmiesz płatność od swoich klientów w dowolnej formie – kartą płatniczą, BLIKiem, a także za pomocą PaySafeCard, Trustly, WebMoney, Skrill, Neosurf. Do tego błyskawiczne rozliczanie transakcji, które trafiają od razu na zbiorcze konto w ZEN – pieniądze możesz wydać natychmiast. Więcej o ZEN i możliwościach dla małych firm jest tutaj. Polecam też felieton o tym, gdzie jest ten moment, w którym przestajesz w ogóle potrzebować tradycyjnego banku>>> W imieniu zapraszam do udziału w loterii z nagrodami. Do wzięcia jest od 5000 zł do zł (łącznie 19 losowań, 90 nagród). Żeby wziąć udział w losowaniu trzeba zbierać punkty za transakcje (im więcej punktów tym większe szanse), w których jedną z walut jest USD, GBP, CHF lub EUR. Jako transakcja liczy się nie tylko wymiana walut na platformie ale też przekazy pieniężne, transakcje kartowe i płatności internetowe przez Cinkciarz Pay. Szczegóły są pod tym linkiem. A pod tym linkiem więcej o możliwościach, jakie oferuje wszystkim, którzy pewniej się czują, gdy mają pod ręką trochę „twardej waluty”——————————Podcast „Finansowe sensacje tygodnia” w najpopularniejszej „10” na Spotify!„Finansowe sensacje tygodnia”, czyli cotygodniowy podcast nagrywany przez ekipę „Subiektywnie o Finansach”, znalazł się właśnie w dziesiątce najpopularniejszych podcastów newsowych na platformie Spotify. Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy słuchają, subskrybują i polecają nasz podcast. Kolejnych odcinków „Finansowych sensacji tygodnia” słuchajcie w każdą środę. Podcast jest dostępny na na platformie Anchor, oczywiście na Spotify, Google Podcast, Apple Podcast oraz na kilku innych platformach podcastowych. Poszczególne odcinki można znaleźć i odsłuchać pod tym linkiem. Pasjans Pająk to dobrze znany rodzaj pasjansa. Jest popularny ze względu na łatwe do zapamiętania zasady i czarujące zaangażowanie. Gra pomaga zapomnieć o codziennej rutynie, ćwiczy uważność i cierpliwość, a także zmniejsza niepokój. Nie wszystkie układy Pasjansa Pająka wygrywają, a to dodaje tej grze nieprzewidywalnego efektu. Jednak użycie niektórych sztuczek pomoże zwiększyć odsetek gier z pozytywnym zakończeniem. Zasady Pasjans Pająk Pasjans Pająk jest rozgrywany dwiema taliami po 52 karty. Rząd gry składa się z 10 stosów kart: 4 na 6 kart i 6 na 5 kart. Górny w każdej kolumnie jest otwarty. Pierwsze 4 kolumny kart zawierają 5 kart zakrytych, szósta karta u dołu jest odkryta. Ostatnie 6 kolumn kart ma 4 odkryte karty, a piąta i ostatnia karta w tych kolumnach odkryta. Reszta kart pozostaje w talii i można z nich później skorzystać. Gracz może przenieść otwartą kartę z dowolnej kolumny rzędu do innych na następną najwyższą kartę, niezależnie od jej koloru. Królowa jest umieszczana na Królu , Jack jest umieszczany na Królowej i tak dalej. Nie możesz umieścić żadnej karty na Asie . Przesuwa się do 2. Gdy otwarta karta jest usuwana ze stosu, następna zamknięta karta jest automatycznie odwracana odkrytą. Możesz także przenieść dowolną grupę kart w idealnej kolejności malejącej tego samego koloru ułożonej w kolejności jak jedna karta. Możesz przenieść wszystkie z nich lub tylko część sekwencji na raz. Można również przesunąć górną kartę dowolnego stosu lub złożonej sekwencji na pustej komórce rzędu gry. Istnieje stos - 5 dodatkowych grup kart po 10. Wszystkie są odkryte. Kiedy nie można wykonać żadnego ruchu w rzędzie, kliknięcie myszą rezerwy automatycznie rozdziela jedną z grup kart na 10 stosów rzędu gry. Łukasz Osowski i Michał Kaszczuk są najlepszym przykładem na to, że mała firma z Trójmiasta może podbić świat. Kierowana przez nich spółka IVO Software to obecnie świetnie rozpoznawana marka na rynku. Firma, która stworzyła najlepszy na świecie syntezator mowy panowie poznali się jeszcze podczas studiów na Politechnice Gdańskiej, gdzie na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki studiowali informatykę ze specjalnością algorytmy i programowanie. Szybko udało im się znaleźć wspólne zainteresowania i postawić sobie ambitne cele - zbudować firmę, wprowadzić na rynek rewolucyjny produkt i oczywiście zarabiać pieniądze. W 2003 roku Łukasz Osowski przystąpił do pierwszej edycji Gdyńskiego Biznesplanu. Za biznesplan pt: "IVONA - syntezator mowy" zajął drugie miejsce. Tak powstało IVO Software. 1 sierpnia 2004 roku firma IVO Software otrzymała status spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Pierwszym produktem był syntezator mowy - Spiker Sukcesem IVO Software było opracowanie syntezatora mowy do urządzeń przenośnych Speaker Mobile. Program został wykorzystany w telefonach komórkowych przeznaczonych dla osób niewidomych i niedowidzących. Jak twierdzą zgodnie obaj prezesi spółki na samym początku początku firmie poświęcali cały wolny czas. Wraz z rozwojem spółki wolnego czasu maja coraz do osiągnięcia sukcesu na skalę światową firma potrzebowała jeszcze kilku lat. Sądzili, że realizacja planu zajmie im pół roku. Okazało się, że na podbicie świata potrzeba było kilku lat. Kaszczuk i Osowski postanowili bowiem stworzyć najlepszy syntezator mowy na świecie. Pracowali nad nim ponad 3 lata. W 2005 roku powstał syntezator mowy nowej generacji IVONA, którego jakość głosu jest porównywalna z ludzką mową. W międzynarodowym konkursie Blizzard Challenge 2006, organizowanym przez Carnegie Mellon University z USA, syntezator mowy IVONA, został oceniony jako najlepszy na świecie. Ich produkt był lepszy od oferowanego przez takich gigantów jak IBM, czy Microsoft. Za stworzenie syntezatora mowy IVONA firma otrzymała także nagrodę Traveler Odkrycie Roku 2006 w konkursie National Geographic. W 2007 roku IVO Software stworzyło swój pierwszy obcojęzyczny amerykański głos Jennifer, który zapewnił firmie ponowny sukces w Konkursie Blizzard Challenge 2007. - Zawsze myśleliśmy, że pójdzie nam szybciej, ale pomimo przeciwności nie zrażamy się. Wręcz przeciwnie, z reguły jest tak, że im trudniej, tym chętniej się czymś zajmujemy - twierdzą szefowie IVO. - Ważne, aby postawić sobie cel i do niego 2008 to czas dalszego intensywnego rozwoju firmy, która jako pierwsza na świecie stworzyła syntezator mowy w języku rumuńskim. Dotychczas żadna ze światowych firm nie podjęła tego wyzwania z uwagi na charakter i złożoność języka rumuńskiego. Na rynek został wprowadzony pierwszy rumuński głos żeński Carmen. IVO Software ma obecnie 3 mln zł obrotów rocznie. Firma zatrudnia ok. 20 pracowników. W najbliższej przyszłości firma planuje wprowadzanie na rynek kolejnych głosów i wersji językowych, w tym brytyjskich oraz ciągłe udoskonalanie oraz rozwój wdrażanych rozwiązań technologicznych. Jeśli jeszcze nie masz prezentu dla najbliższych na święta, to warto skorzystać z oferty firm i producentów z Pomorza Zachodniego. Kosmetyki, słodkości, kawa, tradycyjna żywność, odzież, pościel, a może oryginalne wyroby tworzone przez podmioty ekonomii społecznej – lokalnych inspiracji może być wiele. W najbliższy weekend Powidoki (ul. Piłsudskiego 4) zapraszają na jarmark. Grudniowy jarmark przenosi się do przestrzeni Powidoków. Wspólnie z ZohArt zadbamy o świąteczny klimat i dostarczymy Wam pozytywnych wibracji! Prezenty hand made pod choinką to najpiękniejsze co możecie podarować swoim bliskim! Od jednego serca do drugiego ZohnArt ZohnArt: Prezenty hand made pod choinką to najpiękniejsze co możecie podarować swoim bliskim! Od jednego serca do drugiego W sobotę zaprasza na kiermasz także Pracownia Artystyczna Lukrecja. Lukrecja - Pracownia Artystyczna Piernikowe konie przechodzą w tym roku swój najlepszy czas...do tej pory zrobionych 80 sztuk.... I nie ostał się już ani jeden... Szczegółwe informacje o innych wyrobach można znaleźć na stronach internetowych producentów: Qualia Caffe, szczeciński producent kawy Szczecińska Manufaktura Czekolady ODERRO Granola Dobosz, słodycze Rarytas, krakersy Woolbies, termoaktywne ubrania i akcesoria z wełny merynosów Sady Rajewscy Karolina Rajewska Karwowo, sok 100% jabłkowy PPH Tast, Pierniki Szczecińskie, batony prebiotyczne BIO Firma Handlowo - Usługowa IRGO Przelewice, wędliny, irgoprzelewice@ Pasieka z Pasją Hawran Paweł Miłogoszcz Ryby z Wyspy Wolin Jolanta Reiter Lenen EU, lniana odzież i akcesoria domowe Chlochee, kosmetyki naturalne Kamienica Pocztowa, album Winnica Kojder Winnica Turnau Ministerstwo Dobrego Mydła, kosmetyki naturalne Makrama, rękodziało-produkcja makram Podmioty ekonomii społecznej,

pasieka z pasją kod promocyjny