Każda mówi że mnie kocha, ale sztucznymi ustami Każda mówi że mnie kocha, ten styl to nie taniocha Chociaż wyrosłem na blokach, tutaj gdzie wschodnia Europa Wchodzę se do Żabki, leci z kasjerem fota Mordo, a te klapki to nie jest Kubota Gucci flip-flopsy lub Rafa Simonsa Nie zszedłem na psy, no bo mam coś z kota Dobrze wiem-nigdy nie było tu takiego jak Ty! – (ha aaa) Na ziemi jest o niebo lepiej, I każdy cud zwykły jest. Codziennie zdarza się. Na ziemi jest o niebo lepiej, Dziękować nigdy nie przestanę, - (uuu) Że życie jest…. Będą chwile zwątpień-jak cień. W cieniu tym wypocznij i wiedz, że ta niepewność. lepszego nie napotkasz i chociaż psoci biega po błocie choć lubi buty gryźć to broni pana i na dywanie pod jego łóżkiem śpi kochaj czworonogi ratlerki, pudle i buldogi jamniki, wyżły, szpice kundelki bez różnicy lepszego przyjaciela od wilka, doga i spaniela teriera albo mopsa lepszego nie napotkasz Magda/ 19 lat/ Polska/ Krew na tronie, ten świat to oszustwo Ktoś zamieszkuje moją głowę, skronie, oddziela nas weneckie lustro Re: Początkującego kobieta mówinikt tak Cię nie kocha jak ja. Autor: comtrader_optymista 2022-02-08 18:22 Autor: comtrader_optymista 2022-02-08 18:17 Tekst piosenki Tak jak ja Gdy gasną światła, jesteś przy mnie I kiedy budzę się Znów patrzysz na mnie tak niewinnie W Twych oczach widzę, że Ref.: Nikt Cię nie zna tak, jak ja Nikt nie kocha tak, jak ja Choć na niebie milion gwiazd To jedną kocham, jedną mam (2 x) Teraz już wiem, co znaczy piękno Ta chemia łączy nas I wbija w serca samo sedno Wspólnie spędzony czas NGzvY. Nikt cię nie potępił? I Ja ciebie nie potępiam. Niedziela V niedziela Wielkiego Postu Dzisiejsze czytania: Iz 43,16-21; Ps 126, Flp 3,8-14; J 12,13; J 8,1-11 (J 8,1-11) Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz. Myślę, że większości z nas znana jest historia ocalenia cudzołożnicy przez Jezusa. Pewnych treści jednak nigdy za wiele. W każdym fragmencie z Ewangelii, który pozornie znamy, można odnaleźć coś nowego. Słowo Boże jest żywe i skuteczne...i nawet to, co słyszeliśmy setki razy, może nas zaskoczyć. Uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Sytuacja jest wręcz tragiczna: kobieta znalazła się w obliczu strasznej śmierci przez ukamienowanie. Jezus stoi przed wyborem: miłosierdzie wobec niej lub wierność prawu mojżeszowemu. Okazanie miłosierdzia uznano by za sprzeczne z prawem mojżeszowym, co oznaczało danie podstaw do oskarżenia Go o naukę niezgodną z Prawem Bożym, czyli o herezję, a nawet bluźnierstwo! O to zresztą Go później przed sanhedrynem oskarżano. Jednak zgoda Jezusa na śmierć kobiety cudzołożnej byłaby również złym rozwiązaniem. Była to pułapka ze strony faryzeuszy podobna do tej z monetą i pytaniem o podatki. Zgoda na kamienowanie byłaby złamaniem prawa rzymskiego, zgodnie z którym tylko prokurator (którym był Piłat) mógł skazać kogokolwiek na śmierć. Samosąd, jakim było ukamienowanie kobiety, naruszyłoby relacje z Rzymem...co mogłoby mieć nieprzyjemne konsekwencje. (Czego doświadczyła niejedna zbuntowana prowincja). Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Jezus milczy... Nie odpowiada na stawiane mu pytania. Nie wdaje się w kłótnie, w gadaninę ludzi przewrotnych. Milczy, ale Jego milczenie mówi o wiele więcej, niż jakiekolwiek napominanie, tłumaczenie czy polemika. Jednak uczeni w Piśmie naciskają Go. Dlatego przechodzi do "kontrataku" i jednym zdaniem "daje mata" swoim oponentom. "Kto z was jest bez grzech, niech pierwszy rzuci na nią kamień." Wstrząsające...Może dla współczesnego człowieka, który słyszał ten fragment dziesiątki razy, to zdanie nie robi wrażenia. Na mnie zawsze robi wrażenie...Jezus mówi...Jeżeli chcesz kogoś osądzać, sam musisz być niewinny...Chcesz rzucać oskarżenia...sam musisz być bez grzechu. Być może ta kobieta zasługuje na śmierć, ale żaden z Was... (żaden z nas) nie jest uprawniony by rzucić w nią kamieniem...To zdanie, które wypowiedział Jezus i dziś ma wielką siłę rażenia...W końcu któż z nas nie lubi oceniać innych...osądzać ich...Tak łatwo z naszych ust padają oskarżenia pod adresem drugiego człowieka. Bo tak łatwo jest potępiać innych...a tak trudno dostrzec własne niedociągnięcia...własne grzechy...Jeżeli ktoś jest bez grzechu, nie potrzebuje potępiać innych. Nie potrzebuje w ten sposób szukać usprawiedliwienia dla swojej grzeszności. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że osądzamy innych, aby zapomnieć o swoich grzechach albo przynajmniej je pomniejszyć: „Jeżeli inni tak grzeszą, to moje grzechy są niewielkie. Panie, miej mnie za usprawiedliwionego”. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz. Kiedy już wszyscy odeszli, Jezus rozpoczął rozmowę z kobietą. Nikt cię nie potępił? I ja ciebie nie potępiam...reakcja Pana Jezusa ukazuje, co jest dla Niego najważniejsze: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz. Innymi słowy: nawróć się, stań się innym człowiekiem. Tekst piosenki: Siedzę przed twym oknem słońce głaszcze mnie po plecach, czuje smak Twój na ustach czytam Ciebie w sms'ach, myślę wciąż i czekam żeby spotkać Cie znów, ściślej mówiąc Kocham, Kocham na pewno Cie już, nie ma już ważniejszych spraw i nie chce innych dróg, z Tobą być chce, wiesz Skarbie z Tobą być tu, mogę bez słów, opisać to a w nocy zamienić się w dotyk, zobacz jak kocham krzyczą oczy, mogę wszystko dla Ciebie zrobić wiem to na pewno, mogę pójść każdą ścieżką dopóki stanowimy jedność, Ty idziesz ze mną, i tak jest dobrze, jesteśmy razem życie stało się prostsze, proste emocje czasem mocniej dominują ale, to jest ta miłość tak bym to ujął, to właśnie w naszych sercach bije ten sam rytm, jestem dla Ciebie tak samo jak dla mnie Ty dziś. ref: I Kocham Cie jak nikt, gdy biegasz i gdy śpisz, i kocham Cie tak jak sny, te w których pojawiasz się Ty, I Kocham Cie bo nikt, nie kochał mnie tak jak Ty, I dobrze nam razem jest zobacz, i nic nie poradzę że kocham. Dałbym Ci setki innych piękniejszych wersów, słodkich jak cukier puder, linijek pełnych sensu, metafor tysiące i milion różnych porównań, tylko nie znajdę takich słów jakich chciałbym to ubrać wiesz, jutro dam jeszcze więcej niż mogę dać dziś, chce budzić obok Ciebie się, widząc jak śpisz, sny, te dobre chce obracać w rzeczywistość, my to my a w nas, widzę przyszłość, świat dawno zniknął ten w tym którym smutno i przykro, nie oglądam się za siebie, gdy jesteś blisko, Rybko, czasami wszystko traci sens nie wiem jak iść mam, drobiazgi wzniecają problemy jak płomień, iskra, Twoją dłoń ściskam przytulasz mnie tak mocno, ciepło ciał naszych towarzyszy emocjom, jesteś moją melodią która usypia mnie tu co noc, jesteś moim oceanem uczyć w którym chce utonąć. ref: I Kocham Cie jak nikt, gdy biegasz i gdy śpisz, i kocham Cie tak jak sny, te w których pojawiasz się Ty, I Kocham Cie bo nikt, nie kochał mnie tak jak Ty, I dobrze nam razem jest zobacz, i nic nie poradzę że kocham. Podejdź do mnie przytul się na chwile jeszcze, zamknij oczy, słyszysz jak kocham krzyczy serce, zamknij raz jeszcze oczy na chwile szczęście, tylko w ten sposób możesz dostrzec to co najważniejsze, wiesz to jest piękne, co między nami kwitnie, a to że chcemy trwać w tym to jest oczywiste, cierpki jak wiśnie, chwile też mają swój smak, Kochanie będę tutaj jak najdłużej tez bądź tutaj, to jest nasz Eden tutaj spojrzenia są cenne świat nasz to gesty, które tak wiele nam mówią codziennie, w nich dusze nasze, piszą wspólny życiorys, labirynt uczyć choć skomplikowany chcemy w nim błądzić, podejdź do mnie, gdy nie jest kolorowo pięknie, i utop wszystkie smutki w moich oczach permanentnie, i nie ważne ile czasu będziemy spędzać razem, nie ważne, będzie to wciąż za mało dla mnie. ref: I Kocham Cie jak nikt, gdy biegasz i gdy śpisz, i kocham Cie tak jak sny, te w których pojawiasz się Ty, I Kocham Cie bo nikt, nie kochał mnie tak jak Ty, I dobrze nam razem jest zobacz, i nic nie poradzę że kocham. |x2 ... ref: I Kocham Cie jak nikt, gdy biegasz i gdy śpisz, i kocham Cie tak jak sny, te w których pojawiasz się Ty, I Kocham Cie bo nikt, nie kochał mnie tak jak Ty, I dobrze nam razem jest zobacz, i nic nie poradzę że kocham. |x3 Tekst piosenki: Już szósta wstaję do pracy Ty śpisz a mnie dręczy kacyk cóż chyba nici z śniadania skocz, zrób coś rusz się Hania niepopłacone rachunki lekarstwem są tylko trunki od kiepa odpalam pet ja chyba strzelę se w łeb Syn psa i spacer olał poślizg w pokoju bolał w "na każdy temat" zrzędzą mój mąż to bida z nędzą Nikt nie kocha mnie jak mama nikt jak Ty nie kochał mnie karmisz, kąpiesz dbasz o Frania o genialne dziecko swe Szefowa i jej dwie vice z pewnością nie dziewice szkoda, że wolą mieć pomiędzy sobą sex podchodzi menel w tramwaju bełkocze do mnie na haju poznaję śmierdzący dred to Idol mój DJ Śmieć wysiadam z windy grzecznie przekręcam klucz i pieprzę listonosz z żoną w kapciach które mi dała babcia Nikt nie kocha mnie jak mama nikt jak Ty nie kochał mnie karmisz, kąpiesz dbasz o Frania o genialne dziecko swe Trafi Cię synku szlag mama ci radę da nie bój się i powiedz im Musisz kochać mnie jak mama bo jak nie rozpłaczę się co za sobotnia noc wtuleni w kota koc czwarta rano budzisz mnie Nie pokocham Cię jak mama i o Ciebie nie chcę dbać nie chcę zostać mamą Frania spadaj do niej Franiu ciao! spadaj do niej Franiu bye! Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

nikt cie nie kocha tekst