To nowotwór występujący w tarczycy, czyli małym gruczole znajdującym się z przodu szyi, w pobliżu jej podstawy. Jedną z jego głównych funkcji jest wytwarzanie hormonów, które pomagają regulować metabolizm organizmu. Rak tarczycy jest najczęściej występującym nowotworem układu dokrewnego (inaczej wewnątrzwydzielniczego lub
Leczenie raka trzustki opiera się na kilku czynnikach, w tym lokalizacji guza, jego stadium, ogólnym stanie zdrowia oraz postępie choroby poza trzustką. Opcje leczenia obejmują: Chirurgiczne usunięcie: Resekcja odnosi się do usunięcia złośliwej tkanki trzustki. Możesz także usunąć węzły chłonne trzustki.
Dlaczego rak trzustki dla jednego chorego jest zabójczy, a innemu pozwala żyć przez wiele lat? Naukowcy coraz lepiej poznają tajemnice najgroźniejszych nowotworów.
Rejestracja Główna i Informacja Ogólna: - tel. (32) 278 88 86, (32) 278 88 87 czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7:00 – 18:00. Call Center (32) 278 88 88. Centrum Onkologii to wysokospecjalistyczny ośrodek kliniczno-naukowy. Prowadzi leczenie szpitalne w zakresie chemioterapii, brachyterapii, chirurgii onkologicznej
Skontaktuj się bezpośrednio z użytkownikiem Katarzyna Wojciechowska. Dołącz, aby wyświetlić pełny profil. Wyświetl profil użytkownika Katarzyna Wojciechowska na LinkedIn, największej sieci zawodowej na świecie. Katarzyna Wojciechowska ma 4 stanowiska w swoim profilu. Zobacz pełny profil użytkownika Katarzyna Wojciechowska i odkryj
Prof. dr hab. n. med Janusz Strzelczyk oraz dr hab. n. med. Adam Durczyński przedstawiają najnowsze metody diagnostyki raka trzustki w oparciu o testy diagnostyczne i badania obrazowe. W Klinice Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, oprócz chirurgii ogólnej i transplantacyjnej (przeszczepianie nerek), co roku operowanych jest ponad 100 chorych z chorobami
ScYxk. Rak trzustki. Podsumowanie aktualnych (2015) wytycznych European Society for Medical Oncology (ESMO) odnośnie do diagnostyki, leczenia i obserwacji chorych Artykuł redakcyjny na podstawie: Cancer of the pancreas: ESMO Clinical Practice Guidelines for diagnosis, treatment and follow-up M. Ducreux, A. Sa. Cuhna, C. Caramella, A. Hollebecque, P. Burtin, D. Goéré, T. Seufferlein, K. Haustermans, J. L. Van Laethem, T. Conroy & D. Arnold Annals of Oncology, 2015; 26 (Supl. 5): v56–v68, doi: Wybrane treści dla pacjenta:
MARIA KOSTRZEWA Mam na imię Maria. Mam 66 lat, z zamiłowania i tradycji rodzinnej jestem pszczelarką. Pszczelarstwo to moja pasja, dzięki której mogę robić coś pożytecznego dla ludzi i planety. Niestety w chwili obecnej choroba nowotworowa mi to uniemożliwia. W marcu 2022 roku zdiagnozowano u mnie raka jelita grubego, w maju przeszłam operację więcej Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska Mam na imię Kaśka, mam 41 lat i raka trzustki. Mam też wielką wolę życia i pragnę wygrać z tą śmiertelną chorobą. Nie odpuszczam już ósmy rok i ciągle szukam sposobów na skuteczne leczenie. Od kwietnia 2022 roku próbuję kombinacji chemioterapii z immunoterapią. Niestety bardzo drogi lek immunoterapeutyczny Keytrudę więcej ANNA GAJOS Nazywam się Anna Gajos, mam 48 lat. Jestem żoną i matką dwojga dzieci. Moją pasją jest bieganie. We wrześniu 2021 roku zdiagnozowano u mnie złośliwy guz głowy trzustki. Przeprowadzono u mnie dość skomplikowaną operację Whipple’a w wyniku której usunięto głowę trzustki, dwunastnicę, odźwiernik oraz woreczek żółciowy. więcej Marzena Olma Mam na imię Marzena i w tym roku skończę 29 lat. Mieszkam w Bielsku-Białej. W lipcu 2017 r w Beskidzkim Centrum Onkologii zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki i złośliwy nowotwór uda prawego ALVEOLAR SOFT PART SARCOMA wraz z przerzutami w płucach. Dzisiaj mam też przerzuty do kości i głowy. Ze względu na specyfikę rzadkiej więcej Mariola Dąbrowska Mam na imię Mariola, mam 61 lat. Zdiagnozowano u mnie nowotwór potrójnie ujemny piersi o złośliwości trzeciego, a obecnie czwartego stopnia. Leczę się od ponad roku. Jestem po dwóch operacjach usunięcia guza oraz węzłów chłonnych. Pomiędzy operacjami miałam chemioterapię, która nie zadziałała, dlatego też więcej Adriana Sibińska Nazywam się Adriana Sibińska. Mam 27 lat. Jestem mamą 3 letniej córki Mariki. Gdy miałam 2,5 roku zachorowałam na białaczkę szpikową ostrą . Miałam ostrą dawkę chemii i radioterapii . Do 18 roku życia jeździłam na kontrole do szpitala dla dzieci do Łodzi wyniki były prawidłowe. Miałam tylko na bieżąco kontrolować wyniki więcej Sylwia Bednarska Mam na imię Sylwia, mam 35 lat. Moja historia z rakiem zaczęła się w 2016 roku gdy zdiagnozowano u mnie raka złośliwego piersi. Po ciężkiej chemioterapii przeszłam operację całkowitej amputacji piersi prawej i węzłów chłonnych. Następnie podano mnie serii naświetleń i kolejnej chemii oraz hormoterapii. Gdy już moje więcej Daniel Dziura Cześć mam na imię Daniel, mam 39 lat, czteromiesięcznego synusia i wspaniałą żonę. W styczniu 2021r. Usłyszałem to czego nigdy bym się nie spodziewał w tak młodym wieku, zdiagnozowano u mnie złośliwy nowotwór trzustki wraz z przerzutami, nie mogłem uwierzyć że ja zdrowy mężczyzna bez nałogów który uprawia więcej Szymon Gutowski Mam na imię Szymon, mam 29 lat. W styczniu 2022 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy: leiomyosarcoma, który znajduje się na prostacie. Jest to bardzo rzadki typ nowotworu tkanek miękkich i bardzo rzadka lokalizacja. Rozpocząłem chemioterapię - ale przede mną bardzo ciężka walka. Bardzo mocno wierzę, że uda mi się pokonać wroga. więcej Krzysztof Gieszczyk 6 przypadków na milion: to częstotliwość występowania rodzaju mięsaka, jaki u mnie rozpoznano - liposarcoma. Walkę już zacząłem - operacyjne usunięcie guza zaotrzewnowego, teraz terapia systemowa ze względu na rozsiew. Możliwa jest również terapia nowo badanymi lekami w Stanach Zjednoczonych, za którą muszę pokryć koszty. Dlatego więcej Ewelina Krupa-Małek Mam na imię Ewelina, mam 28 lat. W maju 2021 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy: pleomorphic rhabdomyosarcoma jamy brzusznej. Jest to bardzo rzadki typ nowotworu tkanek miękkich - rozlany w obrębie całej jamy brzusznej - w moim przypadku ze względu na rozmiary i lokalizację guzów nieoperacyjny. W czerwcu 2021 r. rozpoczęłam więcej Elżbieta Chwała Mam na imię Ela, mam 59 lat. Jestem babcią dwójki wspaniałych wnuków oraz wnuczki. W lipcu 2019 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka zapalnego lewej piersi z przerzutem do węzłów chłonnych. W sierpniu 2019 roku rozpoczęłam chemioterapię a w marcu 2020 roku miałam zabieg mastektomii. Leczenie herceptyną trwało do więcej Agata Cabańska Nazywam się Agata Cabańska, mam 57 lat. Nigdy nie paliłam, nie piłam, starałam się odżywiać zdrowo i prowadziłam aktywny tryb życia. Cieszyłam się dobrym zdrowiem, aż do grudnia 2020 roku. Wtedy zaczęłam odczuwać nagłe, bardzo silne bóle kręgosłupa, uniemożliwiające mi normalne życie. Gdy kilka miesięcy później dostałam skierowanie więcej Katarzyna Witak Mam 51 lat. 6 grudnia 2019 roku miałam postawioną diagnozę - złośliwy rak piersi. Po chemioterapii, 22 czerwca 2020 roku przeszłam operację usunięcia guza piersi i węzłów chłonnych. W późniejszym terminie, odebrałam wyniki badań genetycznych i okazało się, że mam gen mutujący BRCA2, który może aktywować przerzuty. W związku więcej Małgorzata Macieszczuk Mam na imię Małgorzata. Mam 37 lat. Pierwszy raz na raka zachorowałam w wieku 31 lat w 2015 roku. Był to rak lewej piersi. Przeszłam chemię, operację, radioterapię i immunoterapię. Niestety w 2018 roku wyczułam nowego guza w drugiej piersi. Biopsja wykazała znowu raka HER 3+. Kolejne badania wykazały przerzuty do śródpiersia, więcej Katarzyna Chomej Mam na imię Kasia i mam 35 lat. W kwietniu 2019r zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi lewej. Typ potrójnie ujemny. Najbardziej złośliwy typ nowotworu piersi. Mam cudownego męża i dwójkę wspaniałych dzieci to chłopcy, bliźniacy w wieku 5 lat. Mam dla kogo żyć i snuć plany na przyszłość. Przede mną, nami całe więcej Bożena Zielińska Mam na imię Bożena, mieszkam w małej miejscowości w województwie mazowieckim. Niedawno skończyłam 60 lat. Choroba rozwijała się powoli. Zaczęło się od przewlekłego zmęczenia i lekkimi bólami brzucha. Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu skończyła się skierowaniem do szpitala. Po dwóch tygodniach już było wiadomo, że to więcej AGNIESZKA ŁUKOWSKA Mam 36 lat. W styczniu 2019r zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi. Typ potrójnie ujemny. Najczęściej diagnozowany u młodych kobiet, najrzadszy i jednocześnie najbardziej złośliwy typ nowotworu piersi. Mam dwójkę wspaniałych dzieci i wielkie plany na przyszłość. Nie pozwolę aby moje dzieci straciły więcej MONIKA TOMERA Witam mam na imię Monika i mam 43 lata, mieszkam w Łodzi, mam dwoje dzieci z czego drugie ma dopiero dwa lata. W sierpniu 2021 zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy prawej piersi. Jest on naciekający i trójujemny z racji tego zły do leczenia. Chemioterapia sama może nie zadziałać. Potrzebne dodatkowe badania i leczenie więcej BOGUMIŁA DUDZIŃSKA Na zdjęciu, które Państwo widzą obchodziłam swoje 66-te urodziny w marcu tego roku. Niedługo po nich dowiedziałam się, że po paru latach walki z nowotworem piersi i ustabilizowaniu mojego stanu zdrowia mam przerzuty do kości i płuc. Mój stan znacznie się pogorszył… oddychanie zaczęło być problemem, dlatego teraz moim codziennym więcej Krzysztof Kocański Dzień dobry, Mam na imię Krzysiek. Mam 39 lat, mieszkam w małej miejscowości pod Łodzią wraz z rodziną - żoną i synami (5 lata i 8 lat). Moja choroba zaczęła się w styczniu 2018 r. Po długich wizytach lekarskich i pobytach w szpitalach usłyszałem diagnozę - chłoniak Hodgkina - nowotwór układu limfatycznego. Diagnoza więcej Małgorzata Bekier Mam na imię Małgorzata. W styczniu 2008 r. stwierdzono u mnie nowotwór złośliwy w lewej piersi. W lutym 2008r. rozpoczęto leczenie chemioterapią ( 6 kursów) . 1 sierpnia 2008 r. poddana zostałam operacji, lewostronnej mastektomii wraz z usunięciem 12 węzłów chłonnych. Pod koniec sierpnia tego samego roku stwierdzono przerzut do więcej Ludmiła Kopacz Mam na imię Ludmiła, mam 72 lata, mam dwóch synów i dwie córki. Do końca 2019r. cieszyłam się względnie fizycznie dobrym zdrowiem, chociaż przez wiele lat choruje na depresje endogenna nawracającą i cierpię na obwodowy ból neuropatyczny przejawiający się drętwieniem, mrowieniem. Jednak na przełomie września/listopada więcej Ewa Zwiernicka Nazywam się Ewa Zwiernicka. Pochodzę z pięknego Zamościa na Roztoczu. Całe życie mieliśmy z mężem pod górkę... i zdawało nam się, że już jesteśmy na samej górze i będzie tylko lepiej to popsuło się wszystko. W wieku 49 lat zachorowałam. Ból jak ból, zaczął się to więcej Ewa Matuszewicz Nazywam się Ewa. Mam 60 lat, dwójkę wspaniałych dzieci i bardzo troskliwego męża i kochającą rodzinę. Do chwili gdy dostałam diagnozę o raku byłam bardzo aktywną osobą. Uprawiałam biegi górskie i maratony szosowe. To była moja pasja. W 2018 roku dowiedziałam się o raku jelita grubego. Operacja i potem chemia. Weszłam na Rysy. więcej Agnieszka Kordiukiewicz Mam na imię Agnieszka i jestem mamą 4,5-letniej Ani. O tym jak bardzo kruche i nietrwałe jest życie przekonałam się w zeszłym roku, gdy lekarze postawili mi diagnozę - nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do węzłów chłonnych. Niestety walczę z najgorszym podtypem raka piersi jaki w ogóle więcej Elżbieta Plich Na początku 2018r. miałam ogromne szczęście. Zupełnie przypadkiem, podczas drobnego zabiegu chirurgicznego odkryto w moim brzuchu wroga - nowotwór złośliwy. Jestem bardzo wdzięczna za ten przypadek bo bez niego pewno już by mnie nie było. Mogłam zacząć działać. Operacja i rekonwalescencja przebiegły pomyślnie ale niebawem wyszło na jaw, że więcej Aleksandra Kostosz Podaruj mi trochę życia Od 6 lat życie moje podporządkowane zostało zmaganiu się z nowotworem złośliwym. W tym czasie poddałam się czterem zabiegom operacyjnym, które jednak nie zakończyły się sukcesem gdyż za każdym razem nowotwór się wznawiał. Obecnie badania kontrolne zdiagnozowały kolejną wznowę nowotworu a co więcej Mariusz Rolnicki Mam 65 lat. Przez 39 lat pracowałem w największej firmie telekomunikacyjnej w naszym Kraju. W 2018 zdiagnozowano u mnie raka krtani. W krótkim okresie zostałem poddany radioterapii. Po okresie 1,5 roku nastąpił nawrót raka i 23 marca 2020 roku zostałem poddany operacji radykalnego usunięcia krtani – operacji ratującej więcej Tomasz Białek Witam mam 43 lata i jestem szczęśliwym ojcem i mężem. W 2019 roku zdiagnozowano u mnie bardzo agresywnego niezróżnicowanego raka zatoki nosowej w czwartym stadium rozwoju. Obecnie jestem po cyklach chemioterapii indukcyjnych oraz protonoterapii jednak nie udało się go pokonać a rak zajął część płatów czołowych. Jednak więcej Janusz Reclik Dzień dobry. Nazywam się Janusz i mam 66 lat. Na raka odbytu choruję od 2011 roku. Po operacji w 2012 roku oraz chemio i radioterapii wydawało się, że walka z chorobą jest wygrana. Choroba niedokrwienna serca a co za tym idzie wszczepienie pomostów tętniczego i żylnego dopełniła obrazu roku 2012. Niestety po 6 latach względnego spokoju więcej Elżbieta Kuna Mam na imię Elżbieta. Od 2007 roku mój mąż choruje na złośliwego raka prostaty, nieoperacyjnego. W 2018 roku pękł mi tętniak w głowie – krwotok podpajęczynówkowy. To nadszarpnęło moje zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne. Wówczas wydawało mi się, że nic gorszego spotkać nas już więcej EWA ZIOMEK Mam na imię Ewa i mam 40 lat. Jestem żoną i matką dwójki dzieci. We wrześniu ubiegłego roku wykryto u mnie nowotwór jelita grubego na odcinku poprzecznicy. 10 października 2019 r. w Warszawie w Instytucie Onkologii wykonano operację podczas której usunięto mi guza z ponad połową jelita. Wynik mikroskopowy wykazał, że więcej Iwona Pawełoszek Do napisania tych kilkunastu zdań skłania mnie tylko i wyłącznie miłość i troska o dalszy los adoptowanej córki. Jestem od listopada 2014 pacjentką Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, a dokładnie Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi kierowanej przez prof. dra hab. Marka Zadrożnego. Zanim trafiłam na oddział więcej Elżbieta Mazur-Chrabota Jestem chora na raka (nowotwór jelita grubego). Moja choroba została zdiagnozowana w maju 2018 roku. Od tego czasu przeszłam operację usunięcia guzów, terapię radiologiczną i chemioterapię. Nie doprowadziły one jednak do pełnego wyleczenia. Pojawiły się kolejne przerzuty i konieczność dalszego leczenia. Na początku lekarze wrócili do więcej Urszula Osińska Witam, od 2016 roku walczę z nowotworem złośliwym jajnika. Początkowa diagnoza nie wskazywała, że będę się zmagać z jednym z najbardziej podstępnych nowotworów jakie mogą spotkać kobietę. Po operacji okazało się, że jest to rak surowiczy jajnika hight grade, charakteryzujący się bardzo dużą śmiertelnością. Pomimo, iż dość szybko został więcej Joanna Lisota Nazywam się Joanna Lisota. Jestem mamą czwórki dzieci Zosi 15 lat, Jaśka 13 lat, Tosi 11 lat i Szymka 5 lat. Zanim otrzymałam diagnozę raka złośliwego piersi, oprócz pracy zawodowej, prowadziłam ze swoją przyjaciółką warsztaty umiejętności wychowawczych „Błogosławmy dzieciom”. Nie podjęłam się już prowadzenia wiosennej edycji więcej LIDIA CHRAPKOWSKA Jestem 42-letnią nauczycielką, nie mam własnej rodziny. Kocham swoją pracę i chciałabym jak najszybciej do niej wrócić. Informację o raku piersi dostałam w 08/2019 r. Zaniepokojona zmianą w piersi zrobiłam usg i biopsję a telefon od lekarza zadzwonił po 3 dniach. Diagnoza wywróciła mi życie, przeszłam okres buntu, żalu więcej Wioletta Skoczylas Witam, mam na imię Wioletta i mam 50 lat. Od pół roku choruję na nowotwór piersi. Obecnie jestem w trakcie leczenia chemioterapii. Przyjęłam już czerwone chemie, czeka mnie jeszcze biała chemia i tabletki. Na chemię jeżdżę do Bydgoszczy. Po całej chemioterapii będę miała jeszcze radioterapie. Chemioterapia jest dla mnie bardzo ciężka, źle więcej Agnieszka Antosik Kochani moi.... Życie tak się układa, że nie wiemy co nas spotka, ani co los nam zgotuje... ja też miałam plany i marzenia, biegłam w przyszłość pełna optymizmu i nie zakładałam żadnego czarnego scenariusza... Nazywam się Agnieszka Antosik, mam 46 lat. W październiku 2016 roku zdiagnozowano u mnie mięsaka tkanek miękkich, bardzo więcej Agnieszka Wagner Nadal toczę batalię o życie. I nadal przegrywam. Rak - agresor, który rozgościł się w moim ciele, zdobywa kolejne "tereny". Po szkielecie, wątrobie, węzłach chłonnych i płucach udało mu się przedostać do mojego centrum dowodzenia: ostatnie badania obrazowe wykazały obecność przerzutów do mózgu. Jeśli centrum więcej Kamila Stefanowicz Mam na imię Kamila, mam 37 lat i jestem mamą dwójki wspaniałych dzieci- Wiktorka (4 lata) i Dominisia (2,5 roczku). Aktualnie nie pracuję z powodu choroby, zawodowo zajmuję się kosmetyką. Z chorobą zmagam się od kwietnia 2019r. Wszystko zaczęło się od suchego kaszlu a z czasem uczucia wyczerpania, wzmożonej senności. Zrobiłam rutynowe więcej Wojciech Bzdoń Mam 44 lata i jestem ojcem trojga dzieci w wieku 6,9,11 lat, które wychowujemy wspólnie z małżonką. Jestem po dwóch operacjach, chemioterapii, radioterapii i obecnie w trakcie drugiej chemioterapii. Równocześnie rozpocząłem leczenie w prywatnej klinice "IMMUNOMEDICA" w Warszawie, leczenie więcej Renata Dziurka Mam na imię Renata i jestem 52- letnią mamą samotnie wychowującą 14-letnią Polę. W wieku 46 lat usłyszałam diagnozę ZŁOŚLIWY RAK PIERSI! Co czułam ? Czułam ogromy strach , złość i żal... DLACZEGO JA? Ale najważniejsza była i jest dla mnie moja córka POLA więcej Dorota Piotrowska „Chcę żyć dla rodziny i dalej pracować na rzecz psychicznie chorych.” Rok temu usłyszałam wyrok: rak odbytu. Nie poddałam się. Chcę żyć dla rodziny, wychodzących za mąż córeczek i przyszłych wnuków. Chcę kontynuować pracę na rzecz psychicznie chorych. Podjęłam leczenie: operacja, radioterapia więcej Elżbieta Grabowska Mam na imię Ela. Mam 66 lat. Od 2017 walczę z czerniakiem złośliwym. W 2018 przeszłam operację pięty wraz z plastyką i byłam dobrej myśli, ale w 2019 r. nastąpił przerzut do węzłów chłonnych kolejna operacja. Obecnie możliwości dalszego leczenia w klinice onkologicznej w Gliwicach zakończyły się. Dalsze leczenie jest możliwe więcej Katarzyna Marciniak Jestem młodą kobietą i matką, mam dwóch wspaniałych synów i kochającego męża. Moje życie uległo załamaniu, ponieważ we wrześniu 2019 r dowiedziałam się, że mam raka piersi. Podjęłam leczenie, które zaczęło się od usunięcia guza piersi, lecz operacja się nie udała i musiałam przejść ponowną operację docięcia resztek guza. więcej Lilla Dymerska Mam na imię Lilla mam 58 lat, mam 3 dzieci, od 4 miesięcy jestem szczęśliwą babcią. Dowiedziałam się, że mam raka złośliwego dwunastnicy, dobiło mnie to ponieważ mam dla kogo żyć i chciałabym nacieszyć się byciem babcią i rozpieszczać swoje wnuczki. Czeka mnie bardzo ciężka i skomplikowana operacja i dalsze leczenie dlatego proszę więcej Daniela Kuźniewska Jestem emerytką, mam 69 lat. W 2015 r. wykryto u mnie chorobę nowotworową - raka nerki. We wrześniu 2015 r. byłam operowana, usunięto mi nerkę. W lipcu 2016 r. rozpoczęłam leczenie chemioterapią w Centrum Onkologi w Bydgoszczy filia we Włocławku. Przeszłam dwa cykle chemioterapii i radioterapii. Wykorzystałam refundowane dla mnie leki więcej Eliza Pietroniec Dzień dobry, mam na imię Eliza i mam 30 lat. Mam dwójkę wspaniałych dzieci. Jestem kochającą, radosną i pełną optymizmu osobą. Moje największe marzenie to jak inaczej bycie zdrowym, dlatego powstała ta zbiórka. 1 września usłyszałam diagnoze-Nowotwór Złośliwy piersi Moje życie zmieniło się o 360 stopni więcej Sylwia Roczniak Mam na imię Sylwia i jestem 42 letnią mamą Natalki (20lat) oraz Mikołajka (7lat). O diagnozie raka złośliwego piersi dowiedziałam się w maju 2012 roku, kiedy synek dmuchał pierwszą świeczkę na swoim torcie. Urodziny były ja chwilę wcześniej przestałam natychmiast karmić go piersią, gdyż guz po biopsji grubo igłowej powiększył się więcej Alicja Sadowska Staram się nie planować, bo życie jest przewrotne. Żyję tu i teraz. 5 lat temu po zdiagnozowaniu białaczki zupełnie przewartościowałam swoje życie. Stoczyłam najważniejszą walkę w swoim życiu –pokonałam ostrą białaczkę bifenotypową dzięki przeszczepieniu szpiku od brata. Spokój nie trwał jednak długo, ponieważ niedawno nastąpiła więcej Hanna Sadecka Nazywam się Hanna Sadecka, mam 37 lat. W wieku 33 lat zachorowałam na raka jajnika. W Polsce przeszłam kilka operacji i chemioterapię ratującą mi życie. Jednak choroba ciągle powraca i szansa na dalsze życie jest coraz mniejsza. Mimo braku sił i wiary, nie poddaję się i walczę bo mam męża i dwóch synów. Problemem więcej Barbara Koźlarek Dzień dobry, mam na imię Barbara i mam 38 lat. Mam kochającego męża i dwójkę wspaniałych dzieci. Jestem zwariowaną, radosną, pełną optymizmu i chęci życia osobą. W lutym tego roku usłyszałam diagnozę: nowotwór złośliwy piersi. Moje życie diametralnie się zmieniło. Dopiero rozpoczynam swoją walkę więcej Janek Dudziec Cześć, mam na imię Janek. Mam 31 lat. Mam dwuletniego syna i świetną żonę. Od listopada 2018 roku zmagam się z rakiem trzustki. Większość lekarzy mówi, że to wyrok bez możliwości odwołania. Ale wbrew oficjalnym polskim wytycznym chciałbym poddać się operacji usunięcia guza, bo to jedyna szansa żebym kiedyś zabrał synka na ryby, jedyna szansa na dalsze więcej Halina Tarasiuk Cześć, mam na imię Halina wkrótce skończę 34 lata a od początku 2018 roku zmagam się nowotworem mózgu - glejakiem 4 stopnia. Zawsze byłam zdrowa, nic poza typowym przeziębieniem mi nie dokuczało aż pewnego dnia straciłam przytomność, zabrało mnie pogotowie,zrobiono badania. Niestety rzeczywistość okazała się bolesna. Okazało się,że mam więcej Ryszard Gwozdecki Jestem emerytem w wieku 69 lat. Od lutego 2017 roku borykam się z chorobą nowotworową. Choruję na szpiczaka mnogiego. Moje codzienne życie to stałe podróże pomiędzy szpitalami - onkologicznymi w Gliwicach i Rybniku, a ponieważ mieszkam w Raciborzu obciąża to mój budżet. W lipcu 2017 roku zmarła moja żona, więc więcej Katarzyna Kaleńczuk Nigdy nie prosiłam o pomoc aż nadszedł ten czas… zaczynając od początku ...w 2003 r. moje życie przewróciło się do góry nogami. Właściwie przez przypadek, podczas wizyty lekarskiej zostałam skierowana do poradni hematologicznej. Po pobycie w szpitalu i badaniach usłyszałam diagnozę rzadki więcej Anna Urbańska Witam! Mam na imię Ania. Mam 36 lat. Ostatnie lata zajmuję się 9 letnią córeczką Zosią, która od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Zosia nie chodzi – porusza się na wózku aktywnym oraz nosi aparaty słuchowe ze względu na głęboki niedosłuch. Piętnastoletnia Nadia, moja druga córka, chodzi do 8 klasy szkoły więcej Andrzej Hohendorf Nazywam się Andrzej Hohendorf, mam 56 lat i mieszkam we Wrocławiu. Do tej pory wiodłem spokojne i szczęśliwe życie u boku mojej żony Anny z którą mamy dwójkę dorosłych już dzieci - Krzyśka i Klaudię. Od trzech lat jestem także szczęśliwym dziadkiem, a teraz z niecierpliwością czekam na kolejnego wnuka/wnuczkę, który/a więcej Elżbieta Piaskowska Mam na imię Ela i walczę z rakiem jajnika od ponad 10 lat. Przeszłam dwie skomplikowane operacje, wiele miesięcy chemioterapii oraz radioterapii ale nie poddaje się. W tej chwili jedyną szansą jest leczenie nierefundowanym lekiem Avastin. Wierzę, że zastosowanie go pomoże mi pokonać chorobę. Niestety jest on bardzo drogi, jedna dawka więcej Beata Michalewicz Mam na imię Beata. Mam 54 lata. Jestem żoną i mamą trójki dzieci. Moja choroba zaczęła się w 2011 roku kiedy zdiagnozowano u mnie złośliwego raka piersi. Po tej strasznej dla mnie diagnozie, przeszłam dwie operacje, a następnie ciężką chemioterapię i radioterapię. Po zakończeniu tego etapu leczenia miałam cztery lata spokoju. W więcej Jarosław Stefaniak Mam ma imię Jarosław, mieszkam w Częstochowie, od kwietnia 2018 roku choruje na szpiczaka. Cały czas byłem aktywny sportowo. Ćwiczyłem w siłowni, jeździłem na łyżworolkach i grałem w lidze w kręgle. Teraz większość czasu spędzam w szpitalu na oddziale hematologii. Mam zmiażdżone patologicznie 2 kręgi kręgosłupa i złamane 4 więcej Anna Skrzypczak Mam na imię Ania. Mam 39 lat, dwoje wspaniałych dzieci 10 i 13 lat, oraz cudownego męża. Na nowotwór złośliwy piersi zachorowałam w 2010r. Przeszłam 2 operacje: wycięcie guza i węzła wartowniczego, oraz docięcie węzłów chłonnych. Następnie 5 serii chemii i naświetlań. Dzięki wsparciu moich bliskich więcej Paweł Ślęczkowski Mam na imię Paweł mieszkam w Krakowie z żoną i dwiema córeczkami. 7 lat temu zdiagnozowano u mnie chorobę nowotworową mięsak maziówkowy uda prawego. Po operacji i radioterapii choroba ustąpiła. Niestety w styczniu 2018 w trakcie rutynowych badań stwierdzono nawrót choroby. Po wielu badaniach i leczeniu chemioterapią więcej Renata Chodyna Mam na imię Renata, mieszkam z synem w małej podwarszawskiej miejscowości. Jest mi trudno pisać o sobie i chorobie. Rok temu, przypadkowo, podczas operacji ujawniono u mnie guzy w miednicy małej, które okazały się nowotworem o nieznanym potencjale, po około 3 miesiącach nowotwór uaktywnił się jako złośliwy, doszło do więcej Anna Strzelec Witam, Nazywam się Anna, mam 30 lat i tak jak wiele osób, zmagam się z nowotworem. Mnie dopadł nowotwór złośliwy mózgu zwany glejakiem. Diagnozę usłyszałam w 2016 roku. Pierwszymi objawami choroby były chroniczne bóle głowy oraz epizody padaczki. Następnie wykonano badanie RM głowy, które wykazało guza więcej Jolanta Nawracała Nazywam się Jolanta Nawracała, mam 42 lata, na początku 2018 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka piersi z przerzutami do kości. Nigdy nie paliłam tytoniu, nie nadużywałam alkoholu, prowadziłam zdrowy tryb życia, regularnie odwiedzałam ginekologa i pomimo tego spotkało mnie najgorsze – rak i to od razu w 4 stopniu zaawansowania więcej Wiesław Kobyłka Mam na imię Wiesław i mam 65 lat. W 2016 roku stwierdzono u mnie nowotwór jelita grubego, który został usunięty w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Przez pół roku byłem poddany chemioterapii. Była ona bardzo wyczerpująca, ale miałem nadzieję, że mi pomoże. Niestety w badaniach, które wykonałem kilka tygodni po więcej Marzena Lipińska Mam na imię Marzena. Mam 44 lata, mieszkam w Płocku. Moja choroba zaczęła się w kwietniu 2018 r. Kiedy zmarła mi najukochańsza sercu osoba – czyli mama. Wtedy zaczęły mi się problemy zdrowotne. Diagnoza – rak podniebienia miękkiego – płaskonabłonkowy. W czerwcu 2018 r. przeszłam operację. Oczekuję na radioterapię. Oprócz wsparcia więcej Anna Zięba Mam na imię Ania. Jestem 38-letnią żona i mamą dwóch córek. 1 czerwca 2018 r wykryto u mnie olbrzymiego guza a następnie zdiagnozowano chłoniaka. Dopiero rozpoczynam swoją walkę z chorobą. Jestem po pierwszej chemioterapii, kolejne przede mną. Wszystko dzieje się bardzo szybko, już straciłam włosy, więcej Marta Majewska Mam na imię Marta. Jestem 37-letnią żoną i matką dwójki małych dzieci. W 2015 roku zdiagnozowano u mnie rzadki nowotwór tkanek miękkich – mięsak stopy. Były naświetlania, operacja, następnie chemioterapia. W 2017r. nastąpiły przerzuty. W chwili obecnej jestem po 4 operacjach i kolejnych kursach chemioterapii. Żeby uniknąć nawrotu więcej Henryk Pogorzelski Nasz Tata w styczniu br. ukończył 81 lat. Całe życie, mimo przeciwności losu, nie poddawał się, podchodził do życia z nieustającym optymizmem i prowadził zdrowy tryb życia, codziennie uprawiał sport, każdy dzień beż wysiłku fizycznego (bieg, kijki, gimnastyka, praca na działce) uważał za dzień stracony i tak zostało do dziś. Tata więcej Zbigniew Cybulski Nasz Tata Zbigniew (49 lat) jest wspaniałym, pomocnym, pracowitym człowiekiem. Ojcem dwójki dorosłych już dzieci (Madzia 21 i Paweł 28 lat) mężem Gosi (45 lat) i dziadkiem dla dwuletniej Zuzi. Zajmuje się prowadzeniem rodzinnego gospodarstwa rolnego. Pod koniec 2016 roku tata zaczął czuć się źle, ból w nerkach, silny kaszel więcej Katarzyna Golarz Mam na imię Kasia i mam 39 lat. Pochodzę z pięknego miasta, jakim jest Kraków. Jestem matką 11 letniego Kuby. Moja historia z chorobą zaczęła się w lipcu 2013 roku. Diagnoza - chłoniak grudkowy IV stopnia. Jako, że jestem wesołą osobą z ogromną dawką poczucia humoru chemio i radioterapię przeszłam z uśmiechem na twarzy i nie więcej Agnieszka Szmigiero Nazywam się Agnieszka Szmigiero i mam 37 lat. Mieszkam w małej miejscowości w województwie dolnośląskim. W 2014 roku zdiagnozowano u mnie Ziarnicę Złośliwą (Chłoniak Hodgkina). Dosyć dobrze zniosłam pierwszą chemię, jednak choroba okazała się oporna na leczenie. Lekarze zadecydowali o kolejnej chemii – nowszej i silniejszej. Udało się więcej Lidia Pawłowska Mam 46 lat i potrójnie ujemny nowotwór piersi oraz mutację genu BRCA1. Operacje przeszłam w czerwcu tego roku. Potem miała być chemioterapia … Udało się wziąć tylko 4 kursy chemii czerwonej i leczenie zostało przerwane, ponieważ okazało się, że jestem bardzo uczulona na sterydy, które są podawane podczas leczenia. Potem więcej Anna Pienicka Nazywam się Anna Pienicka mam 58 lat. Jestem mężatką i matką trójki dorosłych dzieci. W dniu 8 stycznia 2013 r. przeszłam operację guza o radiologicznych cechach oponiaka zlokalizowanego przysierpowo. Guz niestety nie został usunięty w całości i może odrastać. Ostatnie badanie rezonansem więcej Agnieszka Bajer Nazywam się Agnieszka Bajer i mam 46 lat. W lipcu 2017 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór - międzybłoniaka otrzewnej, dodatkowo od 2012 roku borykam się z toczniem układowym, który prawdopodobnie jest "twórcą" mojej ostatniej choroby. Mam wspaniałego, kochającego, troskliwego męża i trójkę wspaniałych dzieci - więcej Jadwiga Jurgielska Nazywam się Jadwiga, mam 42 lata, a znajomi mówią na mnie Jagoda. Pochodzę z niewielkiej miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim. Całe swoje życie spędziłam na wsi i czuję, że jest to moje miejsce na ziemi. Od kiedy pamiętam kładę ogromny nacisk na zdrowe odżywianie i interesuję się tym tematem, bo chcę, aby moja rodzina mogła więcej Lucjan Ryfa Nazywam się Lucjan Ryfa. Mam 67 lat, od lipca 2016 zmagam się z chorobą nowotworową płuc. W sierpniu ubiegłego roku przeszedłem operację pneumonektomii płuca prawego. Trzy miesiące temu okazało się, że mam wznowę - guz mózgu, który również został zoperowany w maju tego roku. W dalszym etapie leczenia przeszedłem radioterapię więcej Katarzyna Gabrat-Szymańska Nazywam się Katarzyna Gabrat -Szymańska. Gdybym chciała opisać historię swojego życia, miałabym wrażenie, że ktoś inny trzyma pióro i nadaje bieg niespodziewanym rozdziałom. Kolejny trudny monent /rozdział w moim życiu to walka z nowotworem. Pochodzę z Wrocławia , ukończyłam ASP .Jestem przekornie szczęśliwym więcej Janusz Ojrzyński Mam na imię Janusz i 58 lat. W 2016 zdiagnozowano u mnie raka dwunastnicy - bardzo rzadko występującego raka .W dniu r. w Instytucie Onkologii w Warszawie przy ulicy Wawelskiej przeszedłem operację wycięcia guza z dużym marginesem. Od tamtej pory leczę się i robię wszelkie badania chcąc uniknąć prze rzutów lub wznowy. Często więcej Paweł Mazur Cześć ! Na imię mam Paweł, jestem ojcem 15 letniego młodzieńca, mam 35 lat i pracuję jako zawodowy Strażak. Do czerwca 2016 roku prowadziłem zwyczajne, dobre życie. Pomagałem innym i to mi dawało największą radość z mojej pracy, do czasu aż musiałem zrezygnować gdyż okazało się, że wykryto u mnie Nowotwór złośliwy żołądka G3 więcej Kuba Jarkowski Mam na imię Kuba, mam 18 lat. Jestem osobą radosną, pełną optymizmu i chęci do życia. Mam kochających rodziców, młodszą o rok siostrę i 7-o letniego brata. Zawsze byłem chętny do pomocy innym. Od najmłodszych lat rodzice wpoili we mnie zasadę: iż słabszym należy pomagać, nie przypuszczałem, że w tak młodym wieku to ja będę tej pomocy więcej Beata Żywicka-Grochal Moi Drodzy, nazywam się Beata, mam 42 lata. Moje problemy zdrowotne zaczęły się w 2015 roku. Po długich i żmudnych wizytach u lekarzy oraz przeprowadzonych badaniach, usłyszałam diagnozę: nowotwór. Był grudzień, czas świąt Bożego Narodzenia, informacja o tym, że jestem tak poważnie chora w ogóle do mnie nie docierała. więcej Tomasz Michałowski Jestem Tomasz Michałowski, mam 43 lata. Choruję na nowotwór typu Gist w zaotrzewnej, jest to dość rzadka choroba i trudna jeżeli chodzi o leczenie. Choruje od listopada 2011 r. Od 5 lat jestem w trakcie chemioterapii i od 2 lat w trakcie Hipertermii. Niestety nie mogę być operowany, dlatego że guz otacza żyłę główną. więcej Aleksandra Antosz Nazywam się Aleksandra Antosz. Mam 37 lat. 19 go sierpnia 2014 miałam wypadek samochodowy. Wylądowałam w szpitalu, ponieważ miałam złamaną dłoń. Lekarz który się mną opiekował zadecydował o prześwietleniu głowy, ponieważ złamanie ręki było dość poważne. więcej
Rak trzustki ma zasłużenie złą sławę. Jednak sytuacja się zmienia: mamy coraz więcej możliwości leczenia i są osoby, które z tym nowotworem żyją już od lat, prowadząc fascynujące życie. Przeczytaj o nich. Zamiast koncentrować się na złych prognozach, warto bowiem znać objawy oraz czynniki ryzyka, by móc reagować w odpowiednim czasie. Sprawa nie jest prosta, gdyż rak trzustki najczęściej dopiero w zaawansowanym stadium zaczyna dawać wyraźne objawy. Wykrycie go w tak późnym stadium jest zresztą przyczyną niskiego odsetka osób, które od momentu postawienia diagnozy przeżywają pięć lat (w onkologii pięcioletnie przeżycie jest przyjętym wskaźnikiem wyleczenia). Wiele początkowych dolegliwości w raku trzustki przypomina te, które występują w innych schorzeniach, np. w przewlekłym zapaleniu trzustki, wynikającym z częstego spożywania alkoholu i palenia papierosów. Warto jednak nie bagatelizować subtelnych sygnałów, co pokazują historie Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Obie na raka trzustki zachorowały w młodym wieku, obie nie były w grupie ryzyka. Żyć pod diagnozie: „rak trzustki” Wiedza o stosunkowo szybkiej śmierci znanych ludzi z powodu raka trzustki – np. Ani Przybylskiej, Patricka Swayze czy Steve’a Jobsa – może odbierać nadzieję i determinację wielu chorym, którzy usłyszą podobną diagnozę. Ale są też historie odmienne. Takie jak Katarzyny Chmielewskiej-Wojciechowskiej i Patrycji Rzadkowskiej. Nie zlekceważyły pierwszych sygnałów i konsekwentnie starały się wyjaśnić przyczynę niepokojących objawów. Zdjęcie ilustracyjne – Siedziałam w pracy i nagle zabolał mnie brzuch. Bardzo mocno i inaczej niż kiedykolwiek. Ból był taki opasujący, trochę pod żebrami. Nie miałam żadnych nudności, ale ból był silny i utrzymywał się przez kilka godzin. Nawet nie wiedziałam wtedy, gdzie jest trzustka – wspomina pani Katarzyna. Tego dnia z powodu bólu wcześniej wyszła do domu z pracy, ale następnego, kiedy pozostało po nim tylko wspomnienie, Katarzyna Chmielewska poszła jednak do lekarza. Stwierdził podrażnienie błony śluzowej żołądka. Ponieważ już nie bolało, ona też już się martwiła. Ale kiedy kilka miesięcy później ból powrócił, to choć zniknął, pani Katarzyna już nie chciała o nim zapomnieć. Postanowiła drążyć, co jest jego przyczyną. Zaczęła odwiedzać lekarzy i robić kolejne badania. Ich wyniki same w sobie wciąż nie były alarmujące; to, co niepokoiło, to dynamika zmian pewnych parametrów oraz stan pani Katarzyny – bardzo schudła i miała anemię. Po kolejnych niepokojących badaniach konsultujący ją lekarz, chirurg i transplantolog ze szpitala MSWiA prof. Marek Durlik uznał, że nie ma sensu czekać dalej i trzeba – jak się to ujmuje w żargonie medycznym – „otworzyć brzuch”, żeby zobaczyć, co się tam dzieje. Warto wiedzieć, że choć jesteśmy świadkami olbrzymiego postępu w technologiach medycznych, to wciąż za pomocą diagnostyki obrazowej i badań laboratoryjnych wielu schorzeń nie da się wykryć. Na przykład prawidłowy wynik badania USG jamy brzusznej nie wyklucza raka trzustki! W trakcie operacji okazało się, że u Katarzyny był w trzustce niewielki guz. Chirurdzy wycięli go i wysłali do histopatologa. Dopiero jego analiza wykazała, że bez wątpliwości Katarzyna zachorowała na raka trzustki. Od momentu, gdy poczuła nietypowy, opasujący ból brzucha, minął prawie rok. Sześć lat później Katarzyna nie ma już trzustki, bo trzeba ją było usunąć, wycięto jej część wątroby, choruje na cukrzycę, doświadczyła wznowy. Ale jest też żoną, mamą już ośmioletniego chłopca, a w ostatnich trzech latach pobiegła w maratonie i zdobyła alpejski szczyt. No i urządziła huczne urodziny. Jak mówi, teraz wie, że każde są warte zabawy – niezależnie od choroby. „Oczywiście doskonale wiedziałam, z jaką chorobą mam do czynienia. A te cyklicznie pojawiające się bóle mobilizowały mnie do szukania dodatkowych opcji leczenia. Od diety poprzez styl życia, medycynę konwencjonalną i niekonwencjonalną. Jak tysiące przede mną i za mną zaczęłam szukać leku na raka. Nie znalazłam, bobym się tą dobrą nowiną podzieliła ze światem, ale odkrywałam kolejne obszary wzmacniania siebie, zdobywania wiedzy, radzenia sobie z trudnymi emocjami. Zainteresowałam się immunoonkologią, dostrzegając w niej nadzieję na nowe onkologiczne otwarcie. W tak zwanym międzyczasie poszłam na warsztaty Simontona i terapię do psychoonkologa. Zaczęłam biegać (to jeszcze w trakcie chemioterapii). W tym czasie ugruntowało się we mnie przekonanie, że muszę sama aktywnie brać udział w procesie swojego zdrowienia. Że nie muszę być tylko pacjentem poddającym się leczeniu, ale mogę a nawet muszę sama świadomie nim kierować” – pisze Katarzyna Chmielewska-Wojciechowska na swoim blogu „Pokonać raka trzustki”. Historia pani Patrycji jest o tyle inna, że nie odczuwała żadnych dolegliwości. Ją uratowało to, że postanowiła rozsądnie schudnąć – a zatem zamiast stosować modne sposoby, zaczęła od konsultacji lekarskiej. – Chciałam schudnąć, ale zrobić to mądrze. Dlatego poszłam do mojej lekarki, która skierowała mnie najpierw na różne badania, USG brzucha – mówi. Lekarz zauważył w obrazie jamy brzusznej coś niepokojącego i skierował Patrycję na tomografię komputerową. Miała szczęście o tyle, że u niej badanie USG cokolwiek niepokojącego w trzustce pokazało. Często badanie USG nie jest przydatne we wczesnej diagnostyce raka trzustki, bo najczęściej widoczne są na nim jedynie duże lite guzy, na dodatek umiejscowione w określonych częściach tego dużego gruczołu dokrewnego. Patrycja już następnego dnia trafiła na tomografię komputerową. To badanie ujawniło 16-centymetrowy guz w trzonie i ogonie trzustki. W takich sytuacjach nie czeka się z operacją – została przeprowadzona bardzo szybko. Ponad dwa lata później Patrycja jest już po obronie pracy magisterskiej z psychologii i specjalizuje się w psychoonkologii. Korzysta z życia, pojechała z wiernymi przyjaciółkami na festiwal Open Air i doskonale się bawiła. Medialny wizerunek raka trzustki i statystyki Obydwie pacjentki przyznają, że diagnoza raka trzustki w kontekście medialnych doniesień jest bardzo obciążająca. – Rak trzustki to rzeczywiście choroba, którą zalicza się do tych o najgorszym rokowaniu – mówi dr Leszek Kraj, onkolog z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Hematologiii i Onkologii WUM. – Statystycznie szansę na to, żeby przeżyć pięć lat ma około 5 proc. chorych. Jeśli jest rozpoznany wcześnie – statystycznie owe pięć lat przeżywa około 30 proc. chorych. Dodaje, że gdy porównać statystyki tzw. przeżywalności w raku piersi, wynoszą one, w zależności od stanu rozwoju guza, nawet ponad 80 proc. Ale to tylko statystki. – Diagnoza jakiegokolwiek raka nie jest wyrokiem śmierci. Każdy choruje indywidualnie. To, o czym mówią rokowania, to statystyka dotycząca jakiejś grupy. Statystycznie ja i mój pies mamy trzy nogi – podkreśla lekarz. A pani Katarzyna na swoim blogu pisze: „Radzę wszystkim z pokorą podchodzić do statystyk. Bo zdarzenia z niskim prawdopodobieństwem statystycznym też się zdarzają. Zasadniczo chory ma jedną statystykę – fifty/fifty, jak mówiła moja mama. Albo się uda, albo się nie uda. To przyszłość pokaże, co się wydarzy – nie statystyka”. W wywiadzie udzielonym Serwisowi Zdrowie, psychoonkolog z warszawskiego Instytutu – Centrum Onkologii, Magdalena Nagalska, podkreślała, że chorobie nowotworowej towarzyszy lęk i jest to naturalna reakcja człowieka na tego rodzaju doświadczenie. Różnimy się jednak w strategiach (najczęściej nieświadomych) radzenia sobie z tym lękiem. – Najbardziej zdrową strategią, którą staramy się promować, ale też uczyć naszych pacjentów, to reakcja polegająca na poznawaniu faktów, niezakłamywaniu ich nawet wtedy, gdy są trudne. Brak konfrontacji wzmacnia bowiem lęk. Jeśli przed czymś uciekamy, to nas to ciągle goni, jeśli zaś zatrzymamy się i zetkniemy twarzą w twarz z naszym lękiem, to może się okazać, że możemy coś z nim zrobić, że on wcale nie jest taki wielki jak nam się na początku wydawało – mówiła Magdalena Nagalska. Jednocześnie i w zdrowiu, i w chorobie warto być wyczulonym na subtelne sygnały, które wysyła nam ciało i nie lekceważyć badań kontrolnych. Takie podejście daje szansę ochrony nie tylko przed rakiem trzustki. Objawy ostrzegawcze raka trzustki Nie ma skutecznych badań przesiewowych w kierunku wykrycia raka trzustki. We wczesnym wykryciu może jednak pomóc badanie USG jamy brzusznej, choć warto wiedzieć, że czasem guz jest tak zlokalizowany, że ultrasonograf go nie wykryje. Znaczenie ma nasze samopoczucie, nietypowe bóle oraz pewne odchylenia parametrów krwi (np. podwyższone miano bilirubiny). Szczególnie ostrożni w kontekście raka trzustki powinni być ci, którzy wśród bliskich krewnych mają kogoś z taką diagnozą. Warto też wiedzieć, że rozwojowi raka trzustki sprzyja picie alkoholu, palenie tytoniu i otyłość. Należy udać się do lekarza, gdy: – odczuwamy ból w górnej części brzucha lub w połowie pleców. Jego przyczyną może być guz, który uciska lub atakuje nerwy albo narządy w pobliżu trzustki. Ból może pojawić się także na skutek zablokowania przez nowotwór przewodu pokarmowego. – mamy problemy trawienne – niepokoić powinny wszystkie odstępstwa od normy takie jak utrata apetytu, zmiana nawyków żywieniowych, ochota na inne niż zwykle potrawy, niestrawność i nudności, a także zmiany w wyglądzie stolca, utrata masy ciała. To objawy, które mogą wystąpić na skutek ucisku guza na żołądek lub początek jelita cienkiego. – mamy zażółcenie skóry i/lub oczu, czasem też świąd skóry – to efekt nadmiaru bilirubiny we krwi. Guz w trzustce może spowodować zwężenie przewodu żółciowego, co sprawia, że przepływ żółci z pęcherzyka żółciowego do jelita cienkiego jest utrudniony. Zauważalnym objawem może być ciemniejszy niż zwykle mocz i lekkie lub tłuszczowe stolce. Ponadto, badania wskazują, że nagły początek cukrzycy typu 2. u osób po 50. i starszych może być wczesnym objawem raka trzustki, szczególnie wtedy, kiedy objaw ten powiązany jest z niskim wskaźnikiem masy ciała (BMI), utratą masy ciała oraz brakiem cukrzycy w wywiadzie rodzinnym. Zaniepokoić powinna także nagła zmiana poziomu cukru we krwi u chorych z dobrze kontrolowaną cukrzycą. Czujne powinny być też osoby, które zachorowały na zapalenie trzustki. Patrycja i Katarzyna poznały się dzięki rakowi trzustki, ale nie tylko on je łączy. Obydwie mogą cieszyć się wypróbowanym gronem naprawdę bliskich i wspierających je w mądry sposób ludzi. Czasem w nietypowy; np. do Patrycji na wieczór przed operacją na oddział szpitalny przyszły przyjaciółki, by śpiewać i żartować. Obydwu choroba nie zdołała zabrać życia rodzinnego i pasji. Jeśli chcesz dotrzeć do wiarygodnych informacji na temat raka trzustki i jego leczenia, zajrzyj do poradnika ESMO (European Society for Medical Oncology) wydanego także po polsku: Justyna Wojteczek, Monika Wysocka, Źródło: Serwis Zdrowie PAP
Chciałabym złożyć świadectwo cudu uzdrowienia z nowotworu trzustki i przerzutów, ponieważ obiecałam to Matce Bożej. W połowie listopada 2018r dowiedziałam się, że mój mąż ma 6 cm raka trzustki z przerzutami na węzły chłonne i nadnercze. Zaczęła się rozpacz, płakałam całymi dniami. Jest to jeden z najgorzej rokujących nowotworów. Guz nie był operowalny, a lekarze dawali nikłe szanse na przeżycie. 2 grudnia 2018r mąż dostał pierwszą chemię. Wtedy zadzwoniła do mnie znajoma i powiedziała o Nowennie Pompejańskiej. Jest to nowenna nie do odparcia, ponieważ Matka Boża podczas objawień obiecała- Ktokolwiek pragnie otrzymać ode mnie łaski, niech odprawi na Moją cześć trzy nowenny, odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a potem niech odprawi trzy nowenny dziękczynne. Jest to 15 dziesiątek,150 różańców dziennie przez 54 dni w jednej intencji. Jest to modlitwa, która ma niewyobrażalną moc, którą można uprosić wszystko u Matki Bożej o ile jest to zgodne z wolą Bożą. W trakcie odmawiania nowenny otrzymałam mnóstwo innych łask, które były mi potrzebne i o które nie prosiłam. Między innymi podczas odmawiania nowenny bardzo się wyciszyłam, zniknął strach przestałam już się zamartwiać i płakać. To taki wszechogarniający spokój, jakby Matka Boża podpowiadała, że wszystko będzie dobrze. Szukając ratunku dla męża wybrałam się do innego lekarza aby skorzystać z jego opinii. Powiedział, musiałby nastąpić cud żeby z tego wyszedł. Posmutniałam ale nie traciłam wiary modliłam się dalej. W tym samym czasie były odprawiane msze w intencji uzdrowienia mojego męża. Modliło się mnóstwo ludzi, zakony, księża ,siostry karmelitanki. Był to jeden potężny szturm do nieba. 9 marca po 3 mc leczenia mąż otrzymał wyniki badań z tomografu komputerowego na którym nie widać raka oraz śladu po przerzutach. Lekarze mówią, że to cud, że z medycznego punktu widzenia jest to po prostu niemożliwe. Matka Boża wprosiła u swego syna Jezusa cud uzdrowienia dla mojego męża. To dowód na to, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, nie ma chorób nie uleczalnych. 10 marca uczestniczyłam z córką we mszy świętej. W naszej parafii jest taki zwyczaj ,ze dzieci wrzucają do koszyka serduszka na których piszą o co się modliły. Ksiądz na koniec mszy losuje dwa serduszka i czyta ich treść. Moja córcia również takie serduszko zrobiła na którym napisała .; Modliłam się codziennie na różańcu i prosiłam Pana Boga o uzdrowienie taty z ciężkiej choroby. Pan Bóg mnie wysłuchał i uzdrowił tatę. Dziękuję Ci Panie Boże za wszystkie łaski. Gościem mszy była zakonnica, która opowiadała o sile różańca i o cudach łaski Matki Bożej, przypadek ?Na koniec mszy ksiądz poprosił zakonnice, żeby wylosowała dwa serca i wylosowała właśnie moją córcie. To matka Boża kierowała jej ręką. Chciała, żeby dać świadectwo uzdrowienia i pokazać siłę modlitwy różańcowej. To niesamowite jak działa Maryja. Matka Boża nie opuszcza nikogo, kto prosi ją przez różaniec. Niech to będzie świadectwo dla wszystkich tych, którzy znajdują się w sytuacji beznadziejnej . Oddajcie swoje problemy Panu Jezusowi, a on się nimi zajmie i zawierzcie wszystko Maryi ona zawsze pomoże. Dziękuję Ci Mateńko, że mnie wysłuchałaś. StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejKatarzyna: Uzdrowienie z nowotworu trzustki
Poniżej zamieściliśmy fragment artykułu. Informacja nt. dostępu do pełnej treści artykułu tutaj © Borgis - Postępy Nauk Medycznych 5/2015, s. 329-335 *Michał Studniarek1, Marek Durlik2, Jerzy Siekiera3, Katarzyna Gwoździewicz1, Katarzyna Skrobisz1, Joanna Pieńkowska4, Tomasz Gorycki5, Stanisław Hać6 Wskazania, przeciwwskazania i ryzyko związane z zabiegiem nieodwracalnej elektroporacji (IRE) u chorych z gruczolakorakiem trzustki – opis trzech przypadków i przegląd piśmiennictwa Indications, contraindications and a risk related to irreversible electroporation (IRE) of pancreatic cancer – report of three cases and review of the literature 1Zakład Radiologii, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Zakładu: prof. dr hab. med. Michał Studniarek2Klinika Chirurgii Gastroenterologicznej i Transplantologii, Centralny Szpital Kliniczny Misterstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, WarszawaKierownik Kliniki: dr hab. med. Marek Durlik, prof. PAN3Oddział Kliniczny Urologii Onkologicznej, Centrum Onkologii, BydgoszczKierownik Oddziału: dr med. Jerzy Siekiera4II Zakład Radiologii, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Zakładu: dr hab. med. Edyta Szurowska, prof. Diagnostyki Obrazowej i Radiologii Interwencyjnej, Centrum Onkologii, BydgoszczKierownik Zakładu: dr med. Jadwiga Szabo-Moskal6Klinika Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, Gdański Uniwersytet MedycznyKierownik Kliniki: prof. dr hab. med. Zbigniew Śledziński StreszczenieCelem pracy jest przeanalizowanie wskazań, przeciwwskazań i powikłań nieodwracalnej elektroporacji miejscowo zaawansowanego raka trzy przypadki wykonania IRE w różnych sytuacjach klinicznych, kiedy zabieg zastosowano dla osiągnięcia indywidualnie określonego pierwszym przypadku wykonano śródoperacyjnie IRE raka trzustki T4 z przerzutem do wątroby (stadium IV), osiągając natychmiastowe i trwałe ustąpienie bólu oraz znaczącą redukcję wielkości guza utrzymującą się ponad 6 miesięcy. Przerzut do wątroby skutecznie zniszczono drugim przypadku zastosowano IRE w schyłkowym okresie choroby, po wyczerpaniu wszelkich możliwości leczenia onkologicznego, przy pełnym rozsiewie do węzłów chłonnych, jamy otrzewnej i wątroby, w celu zmniejszenia dolegliwości bólowych, trudnych do opanowania mimo zewnątrzoponowej blokady na poziomie piersiowym kręgosłupa. Rozległa cytoredukcja (bez powikłań miejscowych) nie doprowadziła do zmniejszenia bólu, ale chora przeżyła kolejne 4 trzecim przypadku IRE wykonano u chorego w stadium III choroby, w trakcie chemioterapii gemcytabiną, uzyskując zmniejszenie masy guza i zmianę charakteru bólu. W trakcie leczenia zaobserwowano spadek stężenia Ca19-9 z 11 000 do 150 U/ że sugerowane wskazania ograniczające zastosowanie IRE wyłącznie do stadium III raka trzustki nie są odpowiednie. SummaryThe purpose of the paper is the analysis of indications, contraindications and complications of irreversible electroporation (IRE) of locally advanced pancreatic of three cases is presented where IRE was performed in three different types of the first case IRE was applied during laparotomy in stage IV pancreatic cancer (T4N0M1). Immediate resolution of severe abdominal pain was observed. Significant tumor volume reduction is present after 6 months observation. Simultaneously liver metastasis was successfully ablated using MWA the second case IRE was performed in locally advanced PCa stage IV (liver, lymph nodes and peritoneal metastases) due to reduct severe abdominal pain, uncontrolled even with the use of extradural anesthesia with catheter place at the level of Th8. Huge cytoreduction was received with no local complications, but without reduction of pain. Patients has survived 4 months the third case IRE was performer in stage III of PCa, just after the fourth cycle of gemcytabine treatment. At the begining serum level of Ca19-9 was 11 000 U/ml, after three cycles of chemotherapy 1700 U/ml, and after IRE the Ca19-9 concentration was 150 U/ for IRE proposed in the literature and limited to stage III of localle advanced PCa should be changed. Wstęp Rak trzustki jest nowotworem o fatalnym rokowaniu, z odsetkiem pięcioletnich przeżyć poniżej 5% (3,5-9%). Według Krajowego Rejestru Nowotworów w 2011 roku zanotowano 4448 zgonów (M = K) na raka trzustki, w tym ok. 90% u osób po 60. roku życia (1). Częstość zgonów wśród mężczyzn wynosi obecnie ok. 80/mln rocznie, a wśród kobiet ok. 50/mln. Podobną śmiertelność odnotowały pozostałe kraje Unii Europejskiej. W statystykach z lat 2010 i 2011 nowych zachorowań rejestruje się o 1/4 mniej niż liczba zgonów, co dowodzi całkowitej nieskuteczności współczesnej medycyny w leczeniu raka trzustki. Najczęściej przebieg choroby jest skryty, a rozpoznanie następuje w jej zaawansowanym stadium i zaledwie u 15-20% chorych możliwa jest resekcja guza (2). U pozostałych 80-85% naciekanie dużych naczyń i obecność odległych przerzutów oraz oporność na możliwe do zastosowania szeroko rozumiane leczenie onkologiczne pozwalają na przeżycie zaledwie kilku miesięcy. Sung-Sik i wsp. (3) przeanalizowali przeżycia chorych z rakiem trzustki w ich jednostce i stwierdzili 5-letnie przeżycie u 1,3% chorych (11 z 789 leczonych w latach 1985-1999, w tym 123 operowanych z intencją wyleczenia – dawniej R0). Pięcioletnie przeżycie u radykalnie zoperowanych chorych uzyskano u 12% pacjentów. W licznych publikacjach wyniki nie odbiegają znacząco od wyżej przytoczonych. Przebieg raka trzustki w późnym okresie jest bardzo szybki. Nie ma odpowiednich warunków do testowania nowych schematów leczenia i nowych chemioterapeutyków. Niektórzy autorzy donoszą o skuteczności nowych ChT (4), ale inni natychmiast reagują tonująco wobec tych doniesień (5). Podejmowano liczne próby lokalnej cytoredukcji dla uzyskania kontroli nad wzrostem guza. Testowano RFA, krioablację, MWA, LITT i HIFU. Doniesienia o skuteczności i częstości powikłań związanych z zastosowaną techniką są różnorodne i niejednoznaczne, od entuzjastycznych do bardzo krytycznych. Głównymi przyczynami słabych ocen są – od braku możliwości wykonania radykalnej ablacji nowotworu trzustki przez powikłania związane z termicznym uszkodzeniem naczyń i struktur przewodowych w polu trzustkowym, ostre krwotoczne i martwicze zapalenie trzustki, aż do wysokiej śmiertelności (6). Od 2005 roku pojawiają się doniesienia o nowej metodzie ablacji nowotworów, która nie jest związana z koagulacją termiczną. Jest to nieodwracalna elektroporacja (ang. nonthermal irreversible electroporation – NT IRE), wykorzystująca efekt trwałego wzrostu przepuszczalności błon komórkowych po zastosowaniu impulsów elektrycznych o wysokim gradiencie potencjału (prąd stały 1500 V/cm). Komórki tracą równowagę homeostatyczną i giną w wyniku mechanizmu zbliżonego do apoptozy (7). Nie dochodzi do uszkodzenia łącznotkankowego podścieliska, struktur tubularnych, naczyń i nerwów. W kilku szpitalach w Polsce wykonano pierwsze zabiegi IRE zaawansowanych raków trzustki. W Szpitalu MSWiA w Warszawie oraz UCK w Gdańsku przeprowadzono zabiegi u 10 chorych z nowotworem trzustki w stadium III lub IV, jako metodę leczenia uzupełniającego w przebiegu standardowej terapii. Nie modyfikowano leczenia standardowego, ponieważ nie jest znana skuteczność nowej metody, nie wiadomo również, czy w jakimś sensie przewyższa leczenie chemiczne. Wszystkie zabiegi przedstawiane w niniejszej pracy wykonano po uzyskaniu zgody lokalnych Komisji Bioetycznych ds. Badań Naukowych. Celem niniejszego opracowania jest analiza przebiegu ablacji za pomocą IRE raka trzustki u trzech wybranych chorych w krańcowo różnych okolicznościach klinicznych i przegląd piśmiennictwa dotyczącego potencjalnych i praktycznych skutków użycia prądu stałego o wysokim napięciu i natężeniu. Nieliczne doniesienia naukowe definiują optymalne, zdaniem autorów, wskazania do tej eksperymentalnej metody leczenia oraz opisują wczesne i bardziej odległe wyniki leczenia. Przypadek 1 Chory lat 66 z guzem trzonu trzustki w stadium IV, z naciekiem pnia trzewnego i początkowego odcinka tętnicy wątrobowej oraz niedrożnością żyły śledzionowej i MPD. Zmiana ogniskowa o średnicy 4,5 cm naciekająca otoczenie z silnymi bólami typowymi dla raka trzustki. Zweryfikowana biopsją gruboigłową jako gruczolakorak przewodowy. W badaniu MRI uwidoczniono również 5 mm przerzut do segmentu IVb wątroby (ryc. 1a, b). W trakcie laparotomii potwierdzono brak możliwości resekcji guza i nieobecność innych zmian przerzutowych. Wykonano IRE zestawem sześciu elektrod wprowadzonych pod kontrolą śródoperacyjnej usg przy użyciu 6-igłowego stabilizatora, zakończoną cholecystektomią i MWA ogniska w wątrobie. Uzyskano praktycznie pełną ablację obu ognisk, z obecnością 7 mm resztkowej masy w miejscu nacieku obwodowej części MPD. Bezpośrednio po zabiegu ustąpiły dolegliwości bólowe. Chory rozpoczął ChT gemcytabiną. Po 6 miesiącach od zabiegu nie stwierdzono wznowy miejscowej ani rozsiewu odległego (ryc. 2a, b). Ryc. 1. Przypadek 1. Fuzja obrazów MR w sekwencjach DWI i T2. a) Guz trzustki w stadium T4; b) przerzut do segmentu IV wątroby – stadium IV raka trzustki. Ryc. 2. Przypadek 1. a) 3 miesiące po IRE. Obrazy MR 4 minuty po dożylnym podaniu środka kontrastującego w sekwencji T1 FS po subtrakcji: lewy – niewielka awaskularna poablacyjna strefa w trzustce (strzałka – poszerzony główny przewód trzustkowy), prawy – awaskularna strefa po ablacji mikrofalowej przerzutu do wątroby; b) 6 miesięcy po IRE (strzałka – poszerzony główny przewód trzustkowy). Bez cech wznowy. Przypadek 2 Chora lat 35 ze wznową gruczolakoraka trzonu trzustki w stadium IV, po obwodowej resekcji trzustki i guza T3N1M0 (stadium IIb) 12 miesięcy wcześniej. Po operacji przeprowadzono typową ChT, a po 7 miesiącach od operacji wykonano również RT w dawce radykalnej – praktycznie bez efektu. W momencie IRE stwierdzono rozległą wznowę miejscową o średnicy 4 cm, niedrożność żyły wrotnej, liczne przerzuty w wątrobie, jamie otrzewnej i węzłach chłonnych (ryc. 3a, b). Zabieg wykonano z powodu silnych dolegliwości bólowych w celu ich opanowania. Rozległa cytoredukcja wykonana została pod kontrolą przezskórnej usg, z wielokrotnym repozycjonowaniem użytego zestawu elektrod. Uzyskano obszar ablacji mierzący ponad 5 cm średnicy, który objął całą masę odrastającego guza w miejscu operacji (ryc. 4a, b). Nie uzyskano ustąpienia bólu. Chora zmarła 4 miesiące później. Ryc. 3. Przypadek 2. Obrazy 18F-FDG PET. a) 5 miesięcy po resekcji raka trzustki T3N1M0 i po pięciu cyklach chemioterapii standardowej – miejscowa wznowa T4N0M0; b) 6 miesięcy później po radykalnej radioterapii – progresja miejscowej wznowy z rozsiewem do węzłów chłonnych, jamy otrzewnej i wątroby T4N2M1 (stadium IV). Ryc. 4. Przypadek 2. 30 dni po wielosesyjnej ablacji IRE z intencją opanowania ciężkiego bólu. a) Obrazy MR 4 minuty po dożylnym podaniu środka kontrastującego w sekwencji T1 FS po subtrakcji; rozległa awaskularna strefa po ablacji – średnicy 7 cm (strzałka – proteza w PŻW); b) pasaż przewodu pokarmowego po podejrzeniu podniedrożności w miejscu wznowy – prawidłowy obraz górnego odcinka przewodu pokarmowego (położenie wznowy – gwiazdka). Przypadek 3 Powyżej zamieściliśmy fragment artykułu, do którego możesz uzyskać pełny dostęp. Aby uzyskać płatny dostęp do pełnej treści powyższego artykułu albo wszystkich artykułów (w zależności od wybranej opcji), należy wprowadzić kod. Wprowadzając kod, akceptują Państwo treść Regulaminu oraz potwierdzają zapoznanie się z nim. Aby kupić kod proszę skorzystać z jednej z poniższych opcji. Opcja #1 19 zł Wybieram dostęp do tego artykułu dostęp na 7 dni uzyskany kod musi być wprowadzony na stronie artykułu, do którego został wykupiony Opcja #2 49 zł Wybieram dostęp do tego i pozostałych ponad 7000 artykułów dostęp na 30 dni najpopularniejsza opcja Opcja #3 119 zł Wybieram dostęp do tego i pozostałych ponad 7000 artykułów dostęp na 90 dni oszczędzasz 28 zł Piśmiennictwo 1. Didkowska J, Wojciechowska U, Zatoński W: Cancer in Poland in 2011, KRN 2013. 2. Sener S, Fremgen A, Menck H, Winchester D: Pancreatic cancer: a report of treatment and survival trends for 100313 patients diagnosed from 1985-1995, using the National Cancer Database. ACS 1999; 189(1): 1-7. 3. Sung-Sik H, Jin-Young J, Sun-Whe K et al.: Analysis of long-term survivors after surgical resection for pancreatic cancer. Pancreas 2006; 32(3): 271-275. 4. Von Hoff D, Ervin T, Arena F et al.: Increased survival in pancreatic cancer with nab-Paclitaxel pluc Gemcytabine. NEJM 2013; 369(18): 1691-1703. 5. Saltz L, Bach P: Albumin bound Paclitaxel plus Gemcytabine in pancreatic cancer. Correspondence and authors reply. NEJM 2014; 370(5): 478-480. 6. Ikuta S, Kurimoto A, Iida H et al.: Optimal combination of radiofrequency ablation with chemotherapy for locally advanced pancreatic cancer. WJCO 2012; 3(1): 12-14. 7. Miller L, Leor J, Rubinsky B: Cancer cells ablation with irreversible electroporation. Technology in Cancer Research and Treatment 2005; 4: 1-6. 8. Martin R, McFarland K, Ellis S, Velanovich V: Irreversible electroporatin in locally advanced pancreatic cancer: Potential improved overall survival. Ann Surg Oncol 2013; 20(3): S443-449. 9. Martin R: Irreversible electroporation of locally advanced pancreatic head carcinoma. J Gastrointest Surg 2013; 17(10): 1850-1856. 10. Martin R, Philips P, Ellis S et al.: Irreversible electroporation of unresectable soft tissue tumors with vascular invasion: effective paliation. BMC Cancer 2014; 14(540): 1-9. 11. Moir J, White S, French J et al.: Systematic review of irreversible electroporation in the treatment of advanced pancreatic cancer. EJSO 2014; 40: 1598-1604. 12. Mir L, Orlowski S, Belehradek J, Paoletti C: Electrochemotherapy potentiation of antitumour effect of bleomycin by local electric pulses. Eur J Cancer 1991; 27(1): 68-72. 13. Sersa G, Miklavcic D, Cemazar M et al.: Electrochemotherapy in treatment of tumours. Eur J Surg Oncol 2008; 34(2): 232-240. 14. Arena C, Sano M, Rossmeisl J et al.: High-frequency irreversible electroporation (H-FIRE) for non-thermal ablation without muscle contraction. BioMedical Engineering OnLine 2011; 10: 102.
katarzyna wojciechowska rak trzustki